Tadeusz Cymański: Werdykt sądu nie zmienia faktu, że rząd chwali się nie swoimi inwestycjami

Debaty wyborcze zdominowały polską politykę. Czy PiS weźmie w nich udział i jak będzie wyglądała kampania wyborcza - zdradza europoseł Tadeusz Cymański

Publikacja: 26.08.2011 10:54

Tadeusz Cymański: Werdykt sądu nie zmienia faktu, że rząd chwali się nie swoimi inwestycjami

Foto: W Sieci Opinii


Chciałoby się powiedzieć: "skąd my to znamy" bądź "historia lubi się powtarzać". Widzę pewną analogię obecnej sytuacji z tą, która miała miejsce w kampanii prezydenckiej, a dotyczyła prywatyzacji służby zdrowia. Uważam, że każda wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, a także czołowych polityków PiS jest bardzo szczegółowo analizowana i "prześwietlana" i to tak dokładnie jak na tomografie. Każda okazja, każda niedokładność czy błąd, a nawet pretekst są skwapliwie wykorzystywane w walce politycznej i ta rozprawa w trybie wyborczym świetnie to ilustruje. Jest oczywistym i wszyscy to wiedzą, że znakomita większość inwestycji wymienionych w spornej broszurze to nie zasługa PO, a zwłaszcza rządu Donalda Tuska. Ale "znakomita większość" to nie musi oznaczać 99 proc., a także do stwierdzenia, że 1 proc. czy też 5 proc. wkładu PO w realizowane w Polsce inwestycje to "nic".


Cymański wyjaśnia:


Sąd nie rozstrzygał o oczywistej manipulacji PO, a jedynie odniósł się do pozwu ograniczonego do czterech inwestycji. Sąd uznał, że w tych konkretnych czterech przypadkach działacze PO mieli bezpośredni lub pośredni wpływ na proces inwestycyjny i dlatego nieprawdziwe jest stwierdzenie, że "nic" nie zrobili, bo jednak "coś tam zrobili". Dlatego werdykt sądu dotyczy marginesu sprawy, można by powiedzieć niuansów i nie zmienia w niczym jej istoty, która jest dla Platformy niewygodna i wstydliwa. Ale w walce politycznej nie to jest ważne. Ważny jest przekaz dla mediów, a ten brzmi: "PiS kłamie i musi przeprosić PO". Mając w ręku wszystkie karty i racje po swojej stronie, dostaliśmy przysłowiowe "bęcki", mam nadzieję, że już ostatnie w tej kampanii.



Europoseł PiS o udziale partii w debatach telewizyjnych mówi:

Skuteczność w polityce to nie tylko posiadanie racji, silnych i celnych argumentów – to także, a często nawet przede wszystkim, sztuka ich sugestywnej prezentacji i przekonywania odbiorców. Nie ma co ukrywać, że właśnie ta umiejętność często bierze górę nad treścią, a wiec nad tym, co najważniejsze. Takie są realia i musimy brać je pod uwagę. PO forsuje debaty, bo ma przewagę medialną nad moją partią, która na domiar złego została bardzo osłabiona poprzez tragedię smoleńską, a także odejścia do innych partii, odejścia mniej lub bardziej zrozumiałe, w tym odejścia ze znamionami dezercji z pola walki. Ta trudna sytuacja to wielkie wyzwanie dla PiS-u i naszych wyborców. Musimy je odważnie przyjąć i jemu sprostać.

Chciałoby się powiedzieć: "skąd my to znamy" bądź "historia lubi się powtarzać". Widzę pewną analogię obecnej sytuacji z tą, która miała miejsce w kampanii prezydenckiej, a dotyczyła prywatyzacji służby zdrowia. Uważam, że każda wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, a także czołowych polityków PiS jest bardzo szczegółowo analizowana i "prześwietlana" i to tak dokładnie jak na tomografie. Każda okazja, każda niedokładność czy błąd, a nawet pretekst są skwapliwie wykorzystywane w walce politycznej i ta rozprawa w trybie wyborczym świetnie to ilustruje. Jest oczywistym i wszyscy to wiedzą, że znakomita większość inwestycji wymienionych w spornej broszurze to nie zasługa PO, a zwłaszcza rządu Donalda Tuska. Ale "znakomita większość" to nie musi oznaczać 99 proc., a także do stwierdzenia, że 1 proc. czy też 5 proc. wkładu PO w realizowane w Polsce inwestycje to "nic".

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne