Reklama

PiS musi przeprosić PSL. Komentarze blogerów

PiS przegrał w sądzie z PSL. Jak mogą zareagować na to wyborcy partii Jarosława Kaczyńskiego? Blogerzy komentują

Publikacja: 09.09.2011 10:45

PiS musi przeprosić PSL. Komentarze blogerów

Foto: W Sieci Opinii

Józef Szczepańczyk z PSL na swoim blogu w blog.onet.pl pisze:

Kłamstwo ma krótkie nogi. Tak mówi polskie przysłowie. Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrując wniosek PSL zakazał prezesowi PiS rozpowszechniania kłamliwej informacji jakoby posłowie PSL głosowali za dostępnością miękkich narkotyków. (...) Niepokojące jest to, iż politycy PiS ignorują sądy i nie przychodzą na rozprawy, tak jak to miało miejsce dzisiaj.

Bloger kokos26 na salonie24 krytykuje decyzję sądu:

Sąd orzekł, że racja w sporze PSL-Kaczyński jest po stronie ludowców. Prezes będzie musiał przeprosić za zwykły skrót myślowy, jaki politycy w demokratycznych krajach często stosują.

Czy depenalizacja posiadania „niewielkiej” ilości narkotyków ułatwiła pracę dealerom czy utrudniła?

Reklama
Reklama

Każdy myślący człowiek zna odpowiedź na to pytanie. Ci, którzy mają swoje latorośle w gimnazjach czy liceach, wiedzą też czy pod rządami obecnej ekipy jest łatwiej czy trudniej o narkotyki.

Bloger felicjan nie dostrzega przegranej, a element sprytnej taktyki prezesa Kaczyńskiego:

Taktyka Kaczyńskiego wydaje się jasna. PIS ma się jawić jako partia bohatersko broniąca się przed wszechwładną machiną medialno-sądowniczą. Machiną oczywiście niesprawiedliwą. Nie lubią nas media i sądy. Przegrywamy choć mamy rację. Buduje poczucie broniących się patriotów okrążonych w niezdobytej jeszcze twierdzy. Nie wspomina oczywiście, że dużą cześć ataków sam prowokuje. Bez tej wojny sens bytu PIS-u mógłby zostać podważony. Twierdza, skoro istnieje, musi być atakowana, inaczej żołnierze rozlezą się po świecie, a morale spadnie

Daredevil pisze:

Nie rozumiem, jak można odpychać od siebie wyborców w sposób tak konsekwentny jak robi to Jarosław Kaczyński. Przegrany parę tygodni temu wyborczy proces z PO mocno mnie zasmucił, a nawet zirytował, i to nie z powodu samego werdyktu, co raczej przez niedbałość, a nawet bezmyślność, typową dla Prawa i Sprawiedliwości. Jak można pozwolić sobie na nieobecność podczas rozprawy sądowej mającej niebagatelny wpływ na wynik i efekt kampanii wyborczej, zwłaszcza mając za przeciwnika (lub wręcz wroga) zorganizowaną grupę tak bezwzględną jak tzw. partia polityczna dowodzona przez tzw. premiera? (...) Czy naprawdę tak trudno jest pojąć, że seryjne „podkładanie się” budowniczym III RP, czyli tak naprawdę II PRL, jest niczym innym jak ośmieszaniem idei IV Rzeczypospolitej i wszystkich jej zwolenników, nie tylko tych należących do PiS-u?

(...) A nas, wyborców jedynej partii opozycyjnej, pozbawia jakichkolwiek argumentów w dyskusjach z lemingami, nawet z tymi rokującymi jeszcze jakąś nadzieję na przebudzenie. Bo czym można przebić kolejne przypomnienie faktu, że PiS seryjnie „kłamie”, co potwierdzają wyroki sądowe? No czym, Panie Prezesie? Zwłaszcza, gdy Pańska partia od lat w żaden sposób nie reaguje na potoki kłamstw, jakie dzień w dzień wylewają się z ekranów, głośników i łamów pod Państwa adresem.

Reklama
Reklama
Publicystyka
Marek Migalski: Grzegorz Braun stanie się przyczyną rozpadu PiS?
Publicystyka
Jan Zielonka: Lottokracja na ratunek demokracji
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Pożar w PiS. Czy partia bezpowrotnie straciła część wyborców na rzecz obu Konfederacji?
Publicystyka
Grzegorz Rzeczkowski: Odpowiedź na wywiad z Jackiem Gawryszewskim
Publicystyka
Jakub Sewerynik: Komu przeszkadzała Chanuka w Pałacu Prezydenckim?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama