Najpierw było spektakularne zaproszenie Rostowskiego do Napieralskiego. Później wzajemna wymiana uprzejmości i ustalenie miejsca "wojny o finanse", przepraszamy, debaty. Daleko nie trzeba było szukać, bo najlepiej rozmawia się w Sejmie. Emocjonujący pojedynek miał się odbyć w samo południe. Minister Rostowski już na wstępie przetrzymał swojego konkurenta Napieralskiego, bo się spóźnił.
Komentował na Twitterze redaktor Tomasz Machała:
Spotkanie JR GN zacznie sie o 12.15. Jacek rostowski dopiero wsiada do samochodu. Rostowski sie spóźnia. Celowo?
Prawda, jakie budowanie napięcia? Wreszcie pojawił się „minister europejskiej wojny”.