Andrzej Urbański: Jarosław Kaczyński gwarantuje jedność PiS

Partia to ja – mógłby powiedzieć Jarosław Kaczyński i nikt nie śmiałby zaprzeczyć. Jest o tym przekonany również Andrzej Urbański

Publikacja: 11.10.2011 11:02

Andrzej Urbański: Jarosław Kaczyński gwarantuje jedność PiS

Foto: W Sieci Opinii

Według Urbańskiego Kaczyński jest jedyną osobą, która może partii zapewnić jedność.

Gdyby on chciał odejść, to ta partia rzuci się na kolana i będzie go błagała na klęczkach, żeby on został. I będzie miała rację.

Były szef kancelarii prezydenckiej wymienia też dwa powody porażki PiS. Pierwszy to nieumiejętność diagnozowania najważniejszych problemów:

Nie potrafił tej kampanii przeistoczyć w plebiscyt "Cztery lata rządów Donalda Tuska" kontra "Inna, alternatywna propozycja na najbliższe lata".

Drugi powód to "zastój" elektoratu:

Szósty raz okazało się, że głosują na niego, na jego ugrupowanie, ci sami wyborcy. Tzn. te same województwa, te same grupy społeczne, ta sama socjologiczno-demograficzna przeciętność Polski. Kolejny raz poniósł klęskę w średnich i dużych miastach, i to tym razem już jest klęska ostateczna.

Czy to oznacza, że już zawsze PiS będzie skazany na opozycyjne ławy? 30-procentowe poparcie to wciąż więcej niż mają SLD, PSL i Ruch Palikota razem wzięte.

Według Urbańskiego Kaczyński jest jedyną osobą, która może partii zapewnić jedność.

Gdyby on chciał odejść, to ta partia rzuci się na kolana i będzie go błagała na klęczkach, żeby on został. I będzie miała rację.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości