Reklama

Jarosław Kaczyński: Rozliczanie po wyborach nie ma sensu

Ci, którzy wieszczyli odejście Jarosława Kaczyńskiego z polityki, mogą poczuć się niepocieszeni. Prezes PiS zapowiedział, że zostaje w polityce

Publikacja: 11.10.2011 14:13

Jarosław Kaczyński: Rozliczanie po wyborach nie ma sensu

Foto: W Sieci Opinii

Podczas konferencji prasowej prezes PiS zapowiedział również, że wybierze się na konsultacje do prezydenta Komorowskiego. Zapowiedziane przez prezydenta konsultacje, m.in. w sprawie tworzenia nowego rządu, rozpoczną się w środę i potrwają do piątku.


To jest normalna inicjatywa związana z konstytucyjnymi uprawnieniami prezydenta. Ponieważ ma to charakter formalny, to oczywiście przyjdę na to spotkanie. Zdaje się, że ono będzie jutro, jeśli będzie jutro, to ja się z całą pewnością zjawię w Pałacu Prezydenckim. Ale cóż będę mógł powiedzieć prezydentowi? Będę mógł powiedzieć, że jesteśmy w opozycji, nic więcej.

Kaczyński powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że nie należy spodziewać się rozliczeń powyborczych w jego partii.

Reklama
Reklama

Uważam, że wszelkiego rodzaju rozliczenia po wyborach, jeśli nie doszło do jakichś wydarzeń drastycznych, a w moim przekonaniu nie doszło, nie mają po prostu sensu. Ci, którzy chcieliby je podjąć, bardzo, ale to bardzo szkodzą partii - powiedział szef PiS.

Był też pytany, czy jego ugrupowanie poprze jakiegokolwiek kandydata Ruchu Palikota na funkcję wicemarszałka Sejmu.


Tego rodzaju formacje polityczne w parlamencie nie powinny istnieć, my nie chcemy mieć z tą formacją nic wspólnego, będzie ona przez nas całkowicie ignorowana -

zapowiedział Jarosław Kaczyński.


Reklama
Reklama

Podczas konferencji prasowej prezes PiS zapowiedział również, że wybierze się na konsultacje do prezydenta Komorowskiego. Zapowiedziane przez prezydenta konsultacje, m.in. w sprawie tworzenia nowego rządu, rozpoczną się w środę i potrwają do piątku.

To jest normalna inicjatywa związana z konstytucyjnymi uprawnieniami prezydenta. Ponieważ ma to charakter formalny, to oczywiście przyjdę na to spotkanie. Zdaje się, że ono będzie jutro, jeśli będzie jutro, to ja się z całą pewnością zjawię w Pałacu Prezydenckim. Ale cóż będę mógł powiedzieć prezydentowi? Będę mógł powiedzieć, że jesteśmy w opozycji, nic więcej.

Reklama
Publicystyka
Konrad Szymański: Jaka Unia po szkodzie?
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Reklama
Reklama