O szczegółach premier poinformuje jutro, a wcześniej usłyszy je zarząd partii. Z naszych informacji wynika, że Schetyna nie zamierza walczyć z Tuskiem. Również Bronisław Komorowski nie ma ochoty na polemikę z szefem rządu w tej sprawie.
Premier - w wyraźnym natarciu, niesiony zwycięstwem w wyborach - zamierza sam meblować nie tylko rząd, ale i Sejm, czyli obsadzić stanowisko marszałka i szefa klubu, nie zważając na protesty i ambicje swoich partyjnych kolegów. A jeśli tak, to znaczy, że druga osoba w państwie ma być osobą całkowicie lojalną wobec Tuska i zaufaną.