Wiele komentarzy dotyczy minister Fedak, której obecność w rządzie jest zagrożona. Jej miejsce miałby zająć Michał Boni, bliski współpracownik premiera.
W „Gazecie Wyborczej” czytamy:
Wiadomo, że kandydaturę Fedak popiera zdecydowanie prezes Pawlak. Jej osoba w rządzie pozwala mu zachować balans między ministrem finansów Jackiem Rostowskim oraz Michałem Bonim. Fedak do tej pory strzegła także świętego Graala ludowców - systemu ubezpieczeń emerytalnych dla rolników KRUS.
Janusz Piechociński z PSL mówił wczoraj:
Ja tylko pytam publicznie, czy ministrem może być ktoś, kto nie przeszedł weryfikacji wyborczej. Donald Tusk zbiera ekipę zwycięzców, a chyba nie jest zwycięzcą ten, kto z pierwszego miejsca zbiera jakieś 4,6 tys. głosów.