Dudziński mówi:
Odchodzę nie tylko z Sejmu po przegranej PJN, ale postanowiłem też w ogóle odejść z polityki. I czuję wielką ulgę. (…) Żałuję, że nie odszedłem trzy lata temu, gdy przestało mi się to podobać. Nie potrafię sobie wyobrazić, że jestem kolejną kadencję w Sejmie. (...) Bo mam wrażenie, że bycie w Sejmie odmóżdża. (…) Większość traktuje to jako sposób na dostawanie prawie 10 tysięcy złotych. Sądzę, że z korzyścią dla polityki byłoby, gdyby Sejm miał mniejszą liczbę posłów.
Na temat Joanny Kluzik-Rostkowskiej:
Tym swoim ruchem – opuszczeniem po kilku miesiącach partii, którą tworzyła – uniemożliwiła dostanie się do Sejmu ludziom, którzy podążyli za nią. (…) Są osoby, które nie mają żadnych sentymentów. Żadnych zahamowań moralnych. Patrzą tylko na swój prywatny interes związany z trwaniem w polityce.
Zapytany, kto ma większą charyzmę Jarosław Kaczyński czy Zbigniew Ziobro, odpowiada: