Czułem się zdziwiony felietonem, jaki marszałek-senior wygłosił na początku obrad. Nie wiedziałem, że pan senator tak szybko się spalikocił. W Senacie można powiedzieć wszystko, ale trzeba wiedzieć kiedy, a w czasie prowadzenia obrad Senatu trzeba zachować powagę. Jak ma się taki stosunek do Senatu, to po co się kandyduje?
Borusewicz zdradził, że sprawa ta nie zostanie skierowana do Senackiej Komisji Regulaminowej:
Poprosiłem, żeby (senatorowie PiS - red.) tego nie robili.
Marszałek Senatu skomentował też wznowienie śledztwa przez prokuraturę w sprawie Krzysztofa Piesiewicza:
Ja głosowałem za uchyleniem immunitetu, sprawa się toczy i to jest normalne, że w momencie kiedy immunitet przestanie obowiązywać, prokuratura wraca do sprawy. Sprawę trzeba wyjaśnić i mam wrażenie, że o to chodzi panu Piesiewiczowi.