Rząd zniesie ulgi na dzieci?

Już 18 listopada Donald Tusk wygłosi swoje exposé, a my poznamy plany, które mają przynieść korzyści już w 2012 roku. Czeka nas ograniczenie becikowego, ulg na dzieci i zmiany w KRUS. By żyło się lepiej...

Publikacja: 15.11.2011 15:01

Rząd zniesie ulgi na dzieci?

Foto: W Sieci Opinii

W „Rzeczpospolitej” czytamy:

Propozycje działań będą uzależnione od tego, jak wysoki będzie wzrost PKB lub czy będziemy mieli do czynienia z recesją. Jak wynika z ustaleń „Rz”, w wariancie zakładającym najlepszy stan gospodarki od najbliższego roku z ulgą na dzieci musieliby się pożegnać rodzice posiadający jedno bądź dwójkę dzieci. – Ulga i becikowe byłyby przyznawane tylko w określonych warunkach – mówi jeden z urzędników Kancelarii Premiera.

Według naszych informacji Tusk rozważa też zapowiedź podniesienia wysokości składek dla samozatrudnionych oraz likwidacji 50-proc. kosztów uzyskania przychodu dla twórców czy dziennikarzy.

Szef rządu przedstawi też pakiet reform, które chce zrealizować w ciągu czterech lat. Chodzi o dokończenie reformy emerytalnej oraz likwidację przywilejów i wydłużenie wieku emerytalnego, zmiany w KRUS, obłożenie rolników składką zdrowotną w powiązaniu z opodatkowaniem ich podatkiem dochodowym.

Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu powiedział:

Lista działań, jakie mogą przynieść oszczędności, jest długa, ale nie wszystkie trzeba podejmować w sytuacji, gdy najbardziej prawdopodobny wydaje się wariant wzrostu gospodarczego na poziomie 2,5 procent.

Jacek Rostowski w TVP mówił:

Premier zapowie w exposé reformy, które rząd wprowadzi stopniowo, co zwiększy zaufanie inwestorów i agencji ratingowych. Nie będzie terapii szokowej. Większość ustaw będziemy chcieli uchwalić w pierwszej połowie 2012 roku.

Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, komentuje:

Jedną z podstawowych pozycji powinno być ograniczenie ulg i przywilejów podatkowych. Ministerstwo Finansów obliczyło, że kosztują one budżet państwa około 60 mld zł. Wystarczy zlikwidować jedną trzecią z nich, a oszczędności pokryłyby ewentualne niedobory wpływów w przyszłym roku.

Podwyżki już nie wystarczą, trzeba będzie zabrać ulgi zwykłym obywatelom. Cięcia obniżające poziom życia Polaków to jedyne co może zaproponować rząd. By żyło się lepiej...

W „Rzeczpospolitej” czytamy:

Propozycje działań będą uzależnione od tego, jak wysoki będzie wzrost PKB lub czy będziemy mieli do czynienia z recesją. Jak wynika z ustaleń „Rz”, w wariancie zakładającym najlepszy stan gospodarki od najbliższego roku z ulgą na dzieci musieliby się pożegnać rodzice posiadający jedno bądź dwójkę dzieci. – Ulga i becikowe byłyby przyznawane tylko w określonych warunkach – mówi jeden z urzędników Kancelarii Premiera.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości