Lech Wałęsa: Dzisiaj w Sejmie musiałbym mieć krzyżówki

Autobiograficzna książka Danuty Wałęsy „Marzenia i tajemnice” poruszyła samego Lecha Wałęsę. Były prezydent w wywiadzie dla „Newsweeka” odniósł się do fragmentów tego dzieła

Publikacja: 21.11.2011 12:14

Lech Wałęsa: Dzisiaj w Sejmie musiałbym mieć krzyżówki

Foto: W Sieci Opinii

Dałem żonie wolną rękę, nie sugerowałem nic. Ale też do końca nie wierzyłem, że ta książka powstanie. (...) Ja wiem, że w tej książce jest tylko prawda. Żona nic nie skłamała. Natomiast wszystko też trzeba włożyć w kontekst. Problem polega na tym, jak ta książka zostanie zrozumiana.

Wałęsa o kandydowaniu na prezydenta:

W polityce nie miałem czasu na konsultacje, nawet z żoną. Gdybym postępował tak, jak sobie wielu - w tym moja żona - życzyło, to nie doprowadziłbym do zwycięstwa. Przecież to były szalone czasy. (...) Ja tego nie planowałem. Przecież nie chciałem być prezydentem. Musiałem podjąć decyzję natychmiast. Musiałem z tym kandydowaniem zrobić tak, żeby nikt się nie zorientował.

Były prezydent wspomina spotkanie z Ojcem Świętym Janem Pawłem II:

On tak ładnie mówił o mojej żonie, a ja chciałem jakoś tę atmosferę rozładować i zapytałem: „Czyli mam nie wymieniać na nowszy model?”. Ojciec Święty na to: „Synu, co ty mówisz?”. A ja naprawdę chciałem rozweselić, to był kawał. Wszyscy przychodzili do niego tacy poważni. A ja zawsze na luzaka, więc zażartowałem. Ojcu Świętemu ten żart się nie spodobał. Ale że ona to opisała...

O feminizmie żony:

Ona dopiero teraz stała się feministką. Kiedyś taka nie była. (...) Jak się teraz porozumieć na przykład z PiS, z Kaczyńskim, kiedy własna żona zaskakuje. Co za czasy!

Zapytany, czy za cztery lata stanie do wyborów prezydenckich, odpowiada:

Jak będę musiał... Ale ja nie jestem taki, jak oni chcą. Nawet żona pisze, że chciałaby, żebym był inny. A ja się nie zmienię, bo ja jestem inny. (...) Nadaję się na pewne warunki, a do innych nie pasuję. Gdybym na przykład miał siedzieć osiem godzin w Sejmie, to bym oszalał. Musiałbym mieć komputer, krzyżówki... Nie znoszę takiego siedzenia i dlatego się nie pcham.

Lech Wałęsa podsumowuje wywiad słowami:

Przez tę cholerną politykę niby byliśmy jednością, a jednak żyliśmy oddzielnie. Ale nigdy nie byłem przeciw żonie, bo wiedziałem, że będziemy razem do końca.

Dałem żonie wolną rękę, nie sugerowałem nic. Ale też do końca nie wierzyłem, że ta książka powstanie. (...) Ja wiem, że w tej książce jest tylko prawda. Żona nic nie skłamała. Natomiast wszystko też trzeba włożyć w kontekst. Problem polega na tym, jak ta książka zostanie zrozumiana.

Wałęsa o kandydowaniu na prezydenta:

Pozostało 83% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości