Pytany przez Monikę Olejnik w "Kropce nad i" powiedział:
Od zarania rozkręcającego się biznesu w Polsce pamiętam go (Gromosława Cz. - red.) jako związanego z radami nadzorczymi. Funkcjonował w otoczeniu biznesu i w biznesie. Za tym idą pieniądze, więc nie widzę powodów, dla których miałby nie brać tych pieniędzy.
Zdaniem Oleksego po 1989 roku tak swobodne funkcjonowanie w biznesie to była rzadkość, ale Gromosław Cz. "miał renomę profesjonalisty i jego środowisko niespecjalnie się temu dziwiło, że po służbie pojawił się w biznesie".
Takie kompetencje w początkach gospodarki rynkowej były pożądane. Zwłaszcza w zagranicznych firmach, które mało znały tutejszy rynek