Joanna Senyszyn dementuje informacje, jakoby dogadała się z Palikotem:
Przypuszczam, że takie informacje rozpowszechniają moi koledzy z SLD, którzy boją się, że zostanę wybrana. Chcą osłabić w ten sposób moja pozycję. Zresztą to nic nowego – takie informacje rozpowszechniał już swego czasu Józef Oleksy.
Decyzja w tej sprawie nie ma żadnego związku z tym, czy zostanę, czy nie zostanę przewodniczącą.
Europosłanka ocenia, że Leszek Miller będzie jej przeciwnikiem w ubieganiu się o stanowisko przewodniczącego SLD:
Już nawet mówiłam o tym podczas obrad małopolskiej radzie wojewódzkiej, po której dostałam rekomendację do kandydowania na szefa partii. Przeprowadziłam wówczas wyimaginowaną rozmowę z kardynałem Stanisławem Dziwiszem, jak kardynał z kardynałem. I on mi zdradził, że Leszkowi Millerowi będzie zwiastować Matka Boska, żeby kandydował.