Reklama
Rozwiń

Joanna Senyszyn: Leszkowi Millerowi będzie zwiastować Matka Boska, żeby kandydował

Europosłanka SLD rusza z kampanią wyborczą do fotela szefa Sojuszu Przewiduje, że Leszek Miller pod wpływem objawienia maryjnego zdecyduje się na walkę o przywództwo w partii

Publikacja: 03.12.2011 10:46

Joanna Senyszyn: Leszkowi Millerowi będzie zwiastować Matka Boska, żeby kandydował

Foto: W Sieci Opinii

Joanna Senyszyn dementuje informacje, jakoby dogadała się z Palikotem:

Przypuszczam, że takie informacje rozpowszechniają moi koledzy z SLD, którzy boją się, że zostanę wybrana. Chcą osłabić w ten sposób moja pozycję. Zresztą to nic nowego – takie informacje rozpowszechniał już swego czasu Józef Oleksy.

Decyzja w tej sprawie nie ma żadnego związku z tym, czy zostanę, czy nie zostanę przewodniczącą.

Europosłanka ocenia, że Leszek Miller będzie jej przeciwnikiem w ubieganiu się o stanowisko przewodniczącego SLD:

Już nawet mówiłam o tym podczas obrad małopolskiej radzie wojewódzkiej, po której dostałam rekomendację do kandydowania na szefa partii. Przeprowadziłam wówczas wyimaginowaną rozmowę z kardynałem Stanisławem Dziwiszem, jak kardynał z kardynałem. I on mi zdradził, że Leszkowi Millerowi będzie zwiastować Matka Boska, żeby kandydował.

Dziwne rzeczy dzieją się w wyimaginowanym świecie Joanny Senyszyn. Może jednak warto z kimś się skonsultować?

Joanna Senyszyn dementuje informacje, jakoby dogadała się z Palikotem:

Przypuszczam, że takie informacje rozpowszechniają moi koledzy z SLD, którzy boją się, że zostanę wybrana. Chcą osłabić w ten sposób moja pozycję. Zresztą to nic nowego – takie informacje rozpowszechniał już swego czasu Józef Oleksy.

Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia