Reklama
Rozwiń

Joanna Senyszyn ostro atakuje Millera i Kwaśniewskiego

Joanna Senyszyn, europosłanka SLD chce być także jego nową przewodniczącą. Wczoraj swoją kandydaturę zgłosił Leszek Miller, szef klubu parlamentarnego i były premier, co Senyszyn komentuje w swoim stylu

Publikacja: 09.12.2011 13:54

Joanna Senyszyn ostro atakuje Millera i Kwaśniewskiego

Foto: W Sieci Opinii

Najpewniej Miller wjedzie na sobotnią konwencję SLD na Siwcu Kwaśniewskiego, bo obaj właśnie się nawrócili na milleryzm. Wybór byłego premiera nie byłby jednak dla SLD korzystny. Sojusz potrzebuje nowego wizerunku. Kandyduję, żeby zmienić oblicze partii. Tej partii.

Senyszyn uważa, że SLD potrzeba "nowego, wyrazistego, nieaparatczykowskiego oblicza". I od razu dodaje: "moje takie właśnie jest".

Pod przewodnictwem Millera Sojusz wejdzie do tej samej wody, w której pod koniec jego rządów już raz był. Nie będzie to, niestety, woda 40-procentowa. Obawiam się, że może być znowu 4 procentowa. (...) Nie tylko ja się obawiam, że SLD będzie z Millerem pikować, aż się rozbije, tak jak wtedy, gdy Sojusz zszedł poniżej progu wyborczego.

Pytana czy receptą są propozycje Kwaśniewskiego, by połączyć się z Palikotem, odpowiada:

Słyszałam o tej oburzającej propozycji. Zgoda na nią byłaby samobójcza i oznaczałaby koniec SLD. Czy taki jest cel? Na szczęście to członkowie i władze SLD będą decydować o jego losach, a Aleksander Kwaśniewski nie jest członkiem naszej partii.

Byłego prezydenta Joanna Senyszyn oskarża też o "nienaturalne i sterowane" powierzenie SLD Olejniczakowi i Napieralskiemu, którzy nie podźwignęli go do 25–30 proc. 

Naturalne byłoby odmłodzenie kadry o 10 lat, a nie o 30. Dlatego teraz nastąpi zapewne kolejna zmiana pokoleniowa, ale w odwrotnym kierunku.

Europosłanka chwali się, że jako jedyna ma rekomendację "macierzystej, małopolskiej organizacji partyjnej". A nam się wydaje, że czas Joanny Senyszyn w Sojuszu dobiega końca. Czyżby zatem kolejny transfer do Palikota? Ta akurat europosłanka na pewno będzie tam pasowała.

Najpewniej Miller wjedzie na sobotnią konwencję SLD na Siwcu Kwaśniewskiego, bo obaj właśnie się nawrócili na milleryzm. Wybór byłego premiera nie byłby jednak dla SLD korzystny. Sojusz potrzebuje nowego wizerunku. Kandyduję, żeby zmienić oblicze partii. Tej partii.

Senyszyn uważa, że SLD potrzeba "nowego, wyrazistego, nieaparatczykowskiego oblicza". I od razu dodaje: "moje takie właśnie jest".

Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO