Zaostrza się konflikt Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera?

Spory tuzów lewicy mają długą tradycję. Kiedyś premier Miller nazwał swoje stosunki z prezydentem Kwaśniewskim "szorstką przyjaźnią". Dziś, wbrew deklaracjom, pozostała już tylko "szorstkość"?

Publikacja: 10.01.2012 10:32

Zaostrza się konflikt Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera?

Foto: W Sieci Opinii

Jak wypowiedzenie wojny byłemu prezydentowi brzmią niedawne słowa Leszka Millera z wywiadu dla "Polski The Times":

Pan Kwaśniewski nie ma żadnego głosu w strukturach SLD. Bo nie jest członkiem Sojuszu. I nie uczestniczy w jego głosowaniach. A wyrażanie opinii byłego prezydenta nie bardzo przekłada się na wyniki głosowań.

A jeszcze przed chwilą opinia publiczna była świadkiem licznych uścisków. Skąd więc tak nagła odmiana? Żądający zachowania anonimowości polityk z kręgu Grzegorza Napieralskiego tłumaczy:

Wśród naszych działaczy ciągle żywo komentowana jest grudniowa wypowiedź Aleksandra Kwaśniewskiego, że w ewentualnej lewicowej koalicji to Ruch Palikota może dyktować warunki, bo dostał lepszy wynik wyborczy i ma więcej posłów.

Inny polityk SLD mówi:

Kwaśniewski najwyraźniej sądził, że Miller będzie tylko pełnił obowiązki przewodniczącego do tegorocznego kongresu i nie będzie się wtrącał do jednoczenia środowisk lewicowych, dlatego przewodniczący musiał mu dosadnie pokazać, że naprawdę rządzi partią.

O co w tym wszystkim chodzi? Dziennikarka "Rz" Eliza Olczyk analizuje:

Miller pokazując, kto się faktycznie liczy na lewicy, zajmuje dogodną pozycję do walki o przywództwo w SLD i w całym środowisku. W Sojuszu istnieje bowiem przekonanie graniczące z pewnością, że obecny lider zechce utrzymać przywództwo w partii na następne cztery lata. A takie wypowiedzi, że Kwaśniewski nie może niczego dyktować SLD, są ciepło przyjmowane przez sporą grupę działaczy tej partii. Poza tym ową wypowiedzią Miller zepchnął Kwaśniewskiego z pozycji osoby patronującej zjednoczeniu lewicy. Bo co to za patron, który nie ma wpływu na drugi co do wielkości podmiot na lewej stronie sceny politycznej.

Chciałoby się powiedzieć: wojna gigantów – ludzi o znaczącej pozycji, sądząc po liczbie godzin, które spędzają na szklanym ekranie. Ale potem spojrzeliśmy na wyniki sondaży i… czasy już nie te. To se ne vrati.

Jak wypowiedzenie wojny byłemu prezydentowi brzmią niedawne słowa Leszka Millera z wywiadu dla "Polski The Times":

Pan Kwaśniewski nie ma żadnego głosu w strukturach SLD. Bo nie jest członkiem Sojuszu. I nie uczestniczy w jego głosowaniach. A wyrażanie opinii byłego prezydenta nie bardzo przekłada się na wyniki głosowań.

Pozostało 83% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości