Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek dla portalu money.pl komentuje decyzję Jacka Rostowskiego.
Nie wiem, nie jestem już dobrym rozmówcą w tej sprawie. (...) Odmawiam udzielenia odpowiedzi na temat koalicji, bo Pan doskonale wie, że jeśli za dużo powiem, to obrywa mi się od jednych i od drugich. To, co mówię, już wystarczy jako komentarz. Na temat koalicji nie wyciągnie Pan ode mnie ani słowa.
Dwa dni temu powiedziałem jedno zdanie, które poszło w mediach. (...) Powiedziałem, że Jacek Rostowski kreuje się na antypeeselowskiego jastrzębia. Odsetek nam nie umorzył, mało tego, po pięciu latach chce dostać spłatę tej nieszczęsnej kary nałożonej na PSL 10 lat temu.
Czy PO ma "haka" na ludowców?
Ale co to za haczyk. Szczególnie, że ta decyzja Rostowskiego przecina wszystkie tego typu spekulacje, że dług będzie takim bezpiecznikiem, żeby PSL za bardzo nie fikał. Rostowski i tak zrobił swoje. Okazał się wyjątkowo bezduszny, ale co zrobić. (...) Jesteśmy po prostu bardziej aktywni. W poprzedniej kadencji byliśmy bardziej pasywni czekając na propozycje Platformy Obywatelskiej i rządowe. Nie wychodziliśmy sami z projektami, żeby nie burzyć współpracy koalicyjnej.