Seremet zastrzegł w Sejmie, że wniosek musi poprzeć Minister Obrony Narodowej by w ogóle trafił do rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego. Seremet przyznał także, że nieformalnie nie konsultował tego wniosku wcześniej z głową państwa i nie wie jaką podejmie decyzję:
Prezydent podejmie decyzję, jaką uzna za stosowną. Jeżeli mówimy o tym, że prokurator generalny ponosi odpowiedzialność za funkcjonowanie prokuratury w całości, to rozwiązanie, że powołuje i odwołuje mojego zastępcę prezydent - a w przypadku naczelnego prokuratora wojskowego po uzgodnieniu mojego stanowiska z szefem MON - stwarza sytuację, że możliwość doboru przeze mnie zastępców jest wysoce ograniczona"
Wiceprezes PiS Mariusz Kamiński wyraził nadzieję, że prezydent przyjmie wniosek o dymisję szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej, bo "skandaliczne i niedopuszczalne jest wypowiadanie posłuszeństwa przełożonemu przez podwładnego":
Walczy pan o resztki swej niezależności w prokuraturze. Ma pan nasze wsparcie w tej walce.
Podobnie wypowiedział się minister sprawiedliwości Jarosław Gowin:
Chyba nikt w Polsce nie ma wątpliwości, że nie może funkcjonować sprawnie instytucja, w której podwładni, w dodatku publicznie, kwestionują stanowisko przełożonego, spodziewam się, że jakieś decyzje personalne w tej sprawie zapadną, ale pozostawmy tutaj pole do decyzji prezydentowi.