Porwaliśmy się z motyką na Księżyc – mówi w rozmowie z TVN24. I dodaje: – Sam pracowałem nad tym, by mistrzostwa się u nas odbyły. No, ale to nam uruchamia całą tę robotę…
Dodajmy, że Lech Wałęsa nie domaga się 570 tys. zł premii. Raczej uznania swego wkładu intlektualnego:
Weźmy nawet te ACTA. Problem polega na tym, że na początku zawsze był chos. Był chaos, kiedy samochody wchodziły, kiedy zaczeliśmy jeździć rowerami i motocyklami, był chaos. I uporządkowaliśmy – ograniczyliśmy wolność, wprowadzając jednokierunkowe ulice, ograniczenie szybkości i wiele innych rzeczy.
Czyli pan jeden z największych internautów i najbardziej znanych jest za tym, żeby ACTA przyjąć?
Tam trzeba zrobić porządek. (…) Ile tam jest nieodpowiedzialności, nieodpowiedzailnych działań. Z tym się nie można zgadzać. Trzeba to zacząć mądrze porządkować.