Grzegorz Schetyna: Może premier jest zmęczony?

O zamieszaniu związanym ze Stadionem Narodowym i zmęczeniu Donalda Tuska mówił dziś w Radiu ZET były Marszałek Sejmu - Grzegorz Schetyna

Publikacja: 15.02.2012 11:26

Grzegorz Schetyna: Może premier jest zmęczony?

Foto: W Sieci Opinii

29 lutego to będzie data, to będzie dzień, w którym będziemy mogli powiedzieć - mam nadzieję, że będziemy mogli powiedzieć - że wszystko jest w porządku, odbywa się mecz z Portugalią, stadion jest gotowy do Euro 2012, zrealizowaliśmy ten wielki projekt, budowę największego stadionu w Polsce.

A jeśli mecz się nie odbędzie?

Nie wyobrażam sobie, to totalna kompromitacja i wstyd, jeżeli tak by się stało, bo już nie mówię o tych odwołaniach imprezach, które tak naprawdę niepotrzebnie były wpisywane w kalendarz.

Czy minister Mucha wywiązuje się ze swoich zadań?

Będzie miała bardzo trudny czas teraz, bo rzeczywiście jest osobą, którą się wszyscy bardzo zajmują, a trudny czas ze względu na kończenie tych projektów przed Euro, musi sobie poradzić, nie ma wyjścia.

Schetyna zapytany, co stało się z Donaldem Tuskiem, odpowiada:

Nie wiem, może jest zmęczony, bo jest trudny czas, ten styczeń w ogóle jest trudny i rok temu było podobne, bo pamięta pani i problem z rozkładem jazdy i problem z raportem MAK... (...) Tak i ten styczeń też jest trudny dla nas, mówię tutaj o całej Platformie, a przede wszystkim o rządzie, bo tych spraw problemowych jest dużo, więc to jest taki kryzys. Trzeba sobie z tym poradzić. Uważam, że potrzebne jest nam więcej energii, nam wszystkim, także jemu.

Także ministrowie powinni go bardziej odciążać, to znaczy prowadzić te sprawy, bo mam takie wrażenie, że za dużo ma na głowie i na barkach swoich, że przejmuje się całą tą sytuacją, że prowadzi, czy koordynuje wiele tych trudnych spraw.

Na temat nowych sondaży:

Widzę sondaże i to mnie strasznie martwi, że tak bardzo dużo ludzi, przygniatająca liczba, bo to jest prawie tam 89 proc., prawie 90 proc. nie chce w ogóle nie chce słyszeć o podwyższeniu wieku emerytalnego. To znaczy, że my nie jesteśmy w stanie jeszcze do nich dotrzeć, powiedzieć im, dlaczego to jest niezbędne. Na to potrzebny jest czas, tak jak powiedziałem zespołowość w tym przekazie.

Trudno nie zauważyć, że to kolejny sensowny komentarz Schetyny do nieporadności tej ekipy rządowej.

Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku