Ryszard Legutko: Kończy się w Polsce emocjonalne szaleństwo

Eurodeputowany PiS ocenia sto dni drugiej kadencji rządu PO-PSL. Profesor Ryszard Legutko uważa, że rząd trwa już tylko dzięki sile swojej inercji

Publikacja: 27.02.2012 10:11

Ryszard Legutko: Kończy się w Polsce emocjonalne szaleństwo

Foto: W Sieci Opinii

Czy ostatnie sto dni rządów Donalda Tuska różni się od ostatniej kadencji?

Chyba niczym prócz tego, że jeszcze na początku pierwszej kadencji wyborcy PO na coś liczyli. Teraz już chyba nikt tak na serio nie wierzył, że Platforma coś zrobi. Nastąpiło znudzenie ich rządami i utrata wiary w ich możliwości oraz umiejętności.

O "przeglądzie" ministrów:

Ale to też już na nikim nie robi wrażenia. Te kampanie medialne są od samego początku rządów PO. Co i rusz premier gdzieś był, coś robił, podejmował jakieś decyzje przed kamerami. Do Sejmu się nawet przenosił, by lepiej rządzić i ruszyć z kopyta z reformami. Skończyło się na niczym, a najczęstszym wizerunkiem premiera jest obraz pt. "Donald Zafrasowany". Ciągle na kogoś lub na coś wkurzony, wzburzony i ustawiający innych do pionu. Tyle tylko, że to się już zużyło. Ten rząd trwa już tylko siłą swojej inercji.

Legutko komentuje spadki notowań PO:

Niewątpliwie od tej partii po kolei odpadają coraz to inne środowiska, które albo były neutralne, albo jednoznacznie związały swoje nadzieje z Platformą Obywatelską. To wyraźny sygnał dla premiera Donalda Tuska, że formuła rządów, która do tej pory działała, już się przejadła. On jednak wciąż tkwi w tych samych metodach, nie szuka nowych ścieżek rozwoju. To się może dla niego skończyć bardzo źle.

Emocjonalne szaleństwo, które wyniosło tę partię do władzy, już się kończy. Następuje zwrot ku refleksyjności. A to może się tylko i wyłącznie przysłużyć Polsce.

Pełna zgoda.

Czy ostatnie sto dni rządów Donalda Tuska różni się od ostatniej kadencji?

Chyba niczym prócz tego, że jeszcze na początku pierwszej kadencji wyborcy PO na coś liczyli. Teraz już chyba nikt tak na serio nie wierzył, że Platforma coś zrobi. Nastąpiło znudzenie ich rządami i utrata wiary w ich możliwości oraz umiejętności.

Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki
Publicystyka
Brodzińska-Mirowska: Platformo, nim wybierzesz kandydata, sprawdź najpierw pogodę
Publicystyka
Michał Laszczkowski: Największym niszczycielem zabytków jest polskie państwo
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Europa nie jest gotowa na Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje