Czy ostatnie sto dni rządów Donalda Tuska różni się od ostatniej kadencji?
Chyba niczym prócz tego, że jeszcze na początku pierwszej kadencji wyborcy PO na coś liczyli. Teraz już chyba nikt tak na serio nie wierzył, że Platforma coś zrobi. Nastąpiło znudzenie ich rządami i utrata wiary w ich możliwości oraz umiejętności.
O "przeglądzie" ministrów:
Ale to też już na nikim nie robi wrażenia. Te kampanie medialne są od samego początku rządów PO. Co i rusz premier gdzieś był, coś robił, podejmował jakieś decyzje przed kamerami. Do Sejmu się nawet przenosił, by lepiej rządzić i ruszyć z kopyta z reformami. Skończyło się na niczym, a najczęstszym wizerunkiem premiera jest obraz pt. "Donald Zafrasowany". Ciągle na kogoś lub na coś wkurzony, wzburzony i ustawiający innych do pionu. Tyle tylko, że to się już zużyło. Ten rząd trwa już tylko siłą swojej inercji.
Legutko komentuje spadki notowań PO: