Jan Tomaszewski woli Polaków grających dla Niemiec niż Niemców grających dla Polski

„Wolę przegrać z Milą, czy jakimiś Wilkami, niż wygrać z farbowanymi Polakami w składzie” - mówił w TVN24 były bramkarz, a obecnie poseł PiS, Jan Tomaszewski. Po raz kolejny powtórzył, że Polsce na Euro 2012 kibicował nie będzie

Publikacja: 22.05.2012 12:08

Jan Tomaszewski woli Polaków grających dla Niemiec niż Niemców grających dla Polski

Foto: W Sieci Opinii

Pytany o to, co zamierza zrobić w związku ze stwierdzeniem prezesa PiS, że cały klub będzie kibicować polskiej reprezentacji podczas Euro, Tomaszewski tłumaczył:

Ja swojego zdania nie zmienię, dopóki z prezesem nie porozmawiam na ten temat i nie powiem, jak powyrywano moje zdania z kontekstu. O tym, że nie będę kibicował mówiłem rok temu, kiedy nie byłem posłem. Mówiłem, że ja się wstydzę, że koszulka reprezentacji będzie profanowana. Bo teraz w tej koszulce będzie grał przestępca oraz dwóch zawodników niemieckich i jeden francuski, którzy kolaborowali z futbolem francuskim i niemieckim.

Poseł PiS, który od dawna używa określenia "kadra hańby", a Łukasza Piszczka nazywa "przestępcą", kontynuował swój wywód:

Mając piłkarzy klasy światowej jak Lewandowski, trzeba promować naszych zawodników. Kazimierz Górski miał tylko Deynę i Lubańskiego, a wokół nich zbudował wielką drużynę. Wolę przegrać z Milą, czy jakimiś Wilkami, niż wygrać z farbowanymi Polakami.

W drużynach klubowych może grać nawet stu Anglików, stu Niemców i stu Hiszpanów, to są pieniądze prywatne. Ale reprezentacja Polski, to reprezentacja Polski.

Nie tak dawno Tomaszewski stwierdził, że będzie kibicował Niemcom, bo w ich drużynie gra dwóch Polaków (Klose i Podolski). Dzisiaj grzmiał:

Ja z tą reprezentacją się nie utożsamiam. Obecna reprezentacja jest drużyną Smudy, Laty i po części Komorowskiego. Dlaczego ja mam ich szanować. Nie będę oglądał takiej zbieraniny.

Pytany o to, co zamierza zrobić w związku ze stwierdzeniem prezesa PiS, że cały klub będzie kibicować polskiej reprezentacji podczas Euro, Tomaszewski tłumaczył:

Ja swojego zdania nie zmienię, dopóki z prezesem nie porozmawiam na ten temat i nie powiem, jak powyrywano moje zdania z kontekstu. O tym, że nie będę kibicował mówiłem rok temu, kiedy nie byłem posłem. Mówiłem, że ja się wstydzę, że koszulka reprezentacji będzie profanowana. Bo teraz w tej koszulce będzie grał przestępca oraz dwóch zawodników niemieckich i jeden francuski, którzy kolaborowali z futbolem francuskim i niemieckim.

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa