Pytany o to, co zamierza zrobić w związku ze stwierdzeniem prezesa PiS, że cały klub będzie kibicować polskiej reprezentacji podczas Euro, Tomaszewski tłumaczył:
Ja swojego zdania nie zmienię, dopóki z prezesem nie porozmawiam na ten temat i nie powiem, jak powyrywano moje zdania z kontekstu. O tym, że nie będę kibicował mówiłem rok temu, kiedy nie byłem posłem. Mówiłem, że ja się wstydzę, że koszulka reprezentacji będzie profanowana. Bo teraz w tej koszulce będzie grał przestępca oraz dwóch zawodników niemieckich i jeden francuski, którzy kolaborowali z futbolem francuskim i niemieckim.
Poseł PiS, który od dawna używa określenia "kadra hańby", a Łukasza Piszczka nazywa "przestępcą", kontynuował swój wywód:
Mając piłkarzy klasy światowej jak Lewandowski, trzeba promować naszych zawodników. Kazimierz Górski miał tylko Deynę i Lubańskiego, a wokół nich zbudował wielką drużynę. Wolę przegrać z Milą, czy jakimiś Wilkami, niż wygrać z farbowanymi Polakami.
W drużynach klubowych może grać nawet stu Anglików, stu Niemców i stu Hiszpanów, to są pieniądze prywatne. Ale reprezentacja Polski, to reprezentacja Polski.