Andrzej Olechowski: W Platformie ludzie nie czują się fajnie

Jeden z założycieli Platformy Obywatelskiej, Andrzej Olechowski komentuje obecną sytuację partii Donalda Tuska

Publikacja: 02.06.2012 13:36

Andrzej Olechowski: W Platformie ludzie nie czują się fajnie

Foto: W Sieci Opinii

Nastroje siedzą od dłuższego już czasu. Platforma przeżywa okres wewnętrznej smuty, to jest partia wewnętrznie bardzo niemrawa. Ugrupowanie, w którym ludzie nie czują się ze sobą fajnie. (...) Bo tam nie ma wewnętrznego życia czy też jest ono ograniczone do obowiązków partyjnych i zmagań między sobą, a nie do wspólnej, twórczej pracy. (...) To jest dzisiaj typowa partia władzy działająca jak korporacja i obowiązują w niej takie same zasady pracy i współistnienia jak w korporacji.

Zapytany o przyszłość PO mówi:

Nie mam takiej wiedzy, że Donald Tusk pojedzie do Brukseli. (...) Pytanie, czy w ogóle przyszłość mają partie tak eklektyczne jak Platforma, czy jednak ugrupowanie polityczne powinno mieć jakiś wyraz. Wyraz nieograniczający się wyłącznie do negacji: "My jesteśmy inni niż PiS". Jacy? "Po prostu inni". Czy też jesteśmy partią dobrego humoru. To już nie wystarczy, a dzisiaj ta partia nie ma wyrazu ideowego. Nie potrafilibyśmy opisać jej jednym zdaniem bez potrzeby zrobienia trzech, czterech przypisów.

Czy jest jakiś następca Donalda Tuska:

W PO, tak jak i w PiS, a może i we wszystkich naszych partiach, które są zorganizowane na wzór nieboszczki PZPR, póki pierwszy sekretarz jest u władzy, nie ma żadnej alternatywy. Nie ma żadnego delfina. A jeśli przypadkiem się taki pokaże, sama pani wie, co się z nim dzieje. Nie taka jest kultura tych partii. Ale kiedy pierwszy sekretarz upada, zawsze się ktoś znajdzie.

Olechowski mówi o zmianach w rządzie, które mogą nastąpić po Euro 2012:

Premier nieraz już zapowiadał zmiany, których następnie nie przeprowadzał. Widzimy jednak, że to nie jest dream team, drużyna marzeń, i Donald Tusk z tego zapewne zdaje sobie sprawę. Ograniczeniem oczywiście są skromne możliwości kadrowe Platformy Obywatelskiej, a Donald Tusk nie chce sięgać po ludzi spoza partii.

Nastroje siedzą od dłuższego już czasu. Platforma przeżywa okres wewnętrznej smuty, to jest partia wewnętrznie bardzo niemrawa. Ugrupowanie, w którym ludzie nie czują się ze sobą fajnie. (...) Bo tam nie ma wewnętrznego życia czy też jest ono ograniczone do obowiązków partyjnych i zmagań między sobą, a nie do wspólnej, twórczej pracy. (...) To jest dzisiaj typowa partia władzy działająca jak korporacja i obowiązują w niej takie same zasady pracy i współistnienia jak w korporacji.

Publicystyka
Jan Zielonka: Prezydent moich marzeń. Jak pogodzić realizm z idealizmem?
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Dlaczego Rafał Trzaskowski chce być dziś jak Donald Trump
Publicystyka
Bartosz Cichocki: Po likwidacji USAID podnieśmy na Ukrainie porzuconą przez Amerykanów pałeczkę
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Rok przełomu i polski Elon Musk
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk o Chrobrym, elektrowni jądrowej i AI. Dobra polityka historyczna