Jednego dnia siedzimy na Olimpie, bo widzowie nas wielbią, drugiego dnia wymiotują na nas w mailach i na fejsbukach, bo coś im się nie spodobało. Trzeba myśleć sobą, bo inaczej bardzo szybko trzeba będzie zmienić zajęcie.
Na temat krytycznych uwag:
Mam centralnie gdzieś takie opinie. Od sześciu lat wstaję przed słońcem, prowadzę na żywo 4-5-godzinny program, w którym wszystko opiera się na żywym słowie. Przeżyłem milion nieprzewidzianych sytuacji, przeżyłem Smoleńsk, wybory, Euro, powódź, tsunami, pół miliona prognoz pogody, setki wywiadów. Nie zamierzam się nikomu tłumaczyć. Nie czuję, żebym zawiódł wspaniałych kolegów z zespołu tvn24, szefów i siebie samego.
Kuźniar mówi także o tabloidach, które według niego mediami nie są:
To złodzieje prywatności. One powinny podzielić los brytyjskiego „News of the World”. Mam nadzieję, że prędzej czy później się tak stanie. Jeśli ktoś uznaje, że prowadząc show trzeba mieć hawajską koszulę na wygolonym torsie i czerwoną kulkę clowna na nosie to współczuję gustu.