Jarosław Kuźniar: Przeżyłem Smoleńsk, wybory, Euro...

O zawodzie dziennikarza i krytyce, z jaką spotykają się osoby pracujące w mediach, mówi portalowi wirtualnemedia.pl Jarosław Kuźniar z TVN24, znany dowcipniś i prorządowy propagandzista

Publikacja: 18.06.2012 12:43

Jarosław Kuźniar: Przeżyłem Smoleńsk, wybory, Euro...

Foto: W Sieci Opinii

Jednego dnia siedzimy na Olimpie, bo widzowie nas wielbią, drugiego dnia wymiotują na nas w mailach i na fejsbukach, bo coś im się nie spodobało. Trzeba myśleć sobą, bo inaczej bardzo szybko trzeba będzie zmienić zajęcie.

Na temat krytycznych uwag:

Mam centralnie gdzieś takie opinie. Od sześciu lat wstaję przed słońcem, prowadzę na żywo 4-5-godzinny program, w którym wszystko opiera się na żywym słowie. Przeżyłem milion nieprzewidzianych sytuacji, przeżyłem Smoleńsk, wybory, Euro, powódź, tsunami, pół miliona prognoz pogody, setki wywiadów. Nie zamierzam się nikomu tłumaczyć. Nie czuję, żebym zawiódł wspaniałych kolegów z zespołu tvn24, szefów i siebie samego.

Kuźniar mówi także o tabloidach, które według niego mediami nie są:

To złodzieje prywatności. One powinny podzielić los brytyjskiego „News of the World”. Mam nadzieję, że prędzej czy później się tak stanie. Jeśli ktoś uznaje, że prowadząc show trzeba mieć hawajską koszulę na wygolonym torsie i czerwoną kulkę clowna na nosie to współczuję gustu.

Dziennikarz TVN24 komentuje przyszłość polskiego dziennikarstwa:

Przyszłość polskiego dziennikarstwa społeczno-politycznego jest bardzo dobra. Polska to kraj rozpolitykowany, wciąż żyjący w politycznej kłótni. Ale też kraj ludzi, którzy coraz więcej widzą i coraz bardziej cenią sobie rozsądne opisywanie rzeczywistości. Wstanie z kolan przed Tuskiem i przerywanie choć trochę braw dla Kaczyńskiego. Mam nadzieję, że pojawi się też jakaś rozsądna trzecia, czwarta i kolejna postać. Czas na to.

Kuźniar żałuje, że nie ma w Polsce "porządnego" stowarzyszenia dziennikarzy:

Ilu dziennikarzy, tyle norm. Odpowiadam za siebie. Żałuję, że nie ma w Polsce stowarzyszenia dziennikarzy, które miałoby poważanie i odpowiednią rangę. Mamy wolną amerykankę. Nie ma się do kogo odwołać. Są wyznawcy Sakiewicza i Michnika. A nie o to chodzi. Bardzo to niedojrzałe.

Jarosław Kuzniar jako wyznacznik dojrzałości i dziennikarskiego obiektywizmu - można umrzeć ze śmiechu.

Jednego dnia siedzimy na Olimpie, bo widzowie nas wielbią, drugiego dnia wymiotują na nas w mailach i na fejsbukach, bo coś im się nie spodobało. Trzeba myśleć sobą, bo inaczej bardzo szybko trzeba będzie zmienić zajęcie.

Na temat krytycznych uwag:

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?