W informacji radia RMF FM czytamy:

Komputer pokładowy, tempomat, podgrzewane fotele czy radio z możliwością odtwarzania plików MP3 - między innymi takie wymagania co do nowych limuzyn ma Kancelaria Premiera. Centrum Usług Wspólnych obsługujące KPRM rozpisało przetarg na zakup 35 nowych samochodów.

Za auta zapłaci Centrum Usług Wspólnych, które - jak tłumaczy Kancelaria Premiera - samo zarabia na siebie i nie jest finansowane ani dotowane z budżetu. W mailu, który otrzymała nasza dziennikarka, pracownicy KPRM podkreślają, iż zakup jest niezbędny ze względu na wysoki poziom zużycia taboru.

Rzeczywiście najważniejszy dla Polski jest teraz zakup nowych samochodów. Czyżby to jednak oznaczało, że premier przestanie latać do domu samolotem na koszt podatników?