Na salonie24.pl pisze:

Rozmawialiśmy o polityce, bo siłą rzeczy trudno nie rozmawiać o tym, skoro - na co zwracał uwagę rozmówca - rząd ignoruje to co mówi Solidarność i twardo przeprowadza swoją wolę, bez oglądania się na ludzi - emerytury, OFE, itd.

Z tej rozmowy widać, że Duda jest skupiony na trzech sprawach - "umowy śmieciowe", emerytury (czyli "67") i bezrobocie. I te trzy rzeczy jako punkty zapalne i nośne rozpoznaje jako przyczynę buntu społecznego, który rozpocznie się na jesieni. Mówi to niedwuznacznie, i chce stanąć na czele tego buntu.