Ja takich drastycznych wniosków jeszcze wyciągać nie chcę, bo czekam na reakcję premiera Donalda Tuska i szefa PSL-u Waldemara Pawlaka. To są dwie osoby, które powinny zabrać głos w tej sprawie i uznać, że takich standardów, jakie wyłaniają się z tej rozmowy, czyli patologie widoczne gołym okiem. (...) Chyba jest tylko jedno wyjście: wezwać pana ministra Sawickiego do publicznych wyjaśnień i jeśli one będą wiarygodne, to oczywiście postępowanie prokuratorskie musi tylko wyjaśnić szczegóły, jeśli będzie niewiarygodne, to dymisja.
Poseł PiS przypomniał:
Właśnie po to było powołane CBA i że jak rządził, premierem był Jarosław Kaczyński, to sytuacja, w której doszło do nagannych zjawisk u koalicjanta, chodziło wtedy o Samoobronę, spowodowała, że doszło do rozwiązania rządu, że nie wahaliśmy się użyć wszelkich środków prawnych, żeby to wyjaśnić, nawet za cenę utraty władzy.
Jest dziś pytanie: czy to, co powiedział pan premier Donald Tusk na ostatnim posiedzeniu klubu, że Platforma jest już właściwie tylko partią władzy, że nie ma wspólnej idei, jest już tak silnym przekonaniem, że dla władzy zrobi... dla jej utrzymania zrobi wszystko, to znaczy nie będzie drażnić koalicjanta, bo po co?
Czy jest to uderzenie w ministra Sawickiego czy wicepremiera Pawlaka?