Kilka wpisów dziennie, trochę zdjęć i promowanie Warszawy na Facebooku - a to wszystko za prawie pół miliona złotych. Czy Ratusz nie przesadza z promocją miasta?

Na stronie gazety.pl czytamy:

O szczegóły wydatków na obsługę ratusza na Facebooku dopytywał w interpelacji radny Jarosław Krajewski. Ten sam, który wcześniej wymusił odtajnienie umów zleceń zawieranych przez Urząd Miasta. Teraz radny zaczął drążyć temat promocji w sieci. Z odpowiedzi ratusza dowiadujemy się, że aktywność na Facebooku jest bardzo kosztowna. Biuro Promocji Miasta w 2011 roku zapłaciło za dwa największe fanpage: facebook.com/Warszawa i jego anglojęzyczny odpowiednik facebook.com/Warsaw - 30 760 zł. (...) Wydatki mocno poszybowały w górę w tym roku. Profil anglojęzyczny kosztował aż 411 tys. Ma to oczywiście związek z Euro. Ratusz tłumaczy, że w tej kwocie zmieściła się m.in. kampania reklamowa akcji "Syrenki Narodowe" przeprowadzona w serwisie Marka Zuckenberga, której wykonawcę wybrano w przetargu.

Te kwoty to jeszcze nie koniec rozliczeń, nadal nie wiadomo ile tak naprawdę kosztuje działalność Warszawy na Facebooku. Przypomnijmy, że w warszawskim Ratuszu funkcjonuje Biuro Promocji, czy ktoś wie czym się zajmuje?