Jerzy Jachowicz na portalu stefczyk.info zauważa:
„Obudź się Polsko”, słowa przyjęte jako hasło, pod którym odbył się sobotni marsz w Warszawie, dobrze oddaje nastrój społeczny, jaki staje się dominujący w przeciętnych polskich domach.
Wśród niemal wszystkich warstw społecznych, obejmujący jednocześnie kilka pokoleń. Od młodzieży, rozpoczynającej akademicką edukację, przez niedawnych absolwentów, którzy ledwo rozpoczęli pracować, poprzez dojrzałe pokolenie 40 i 50 latków aż po emerytów.
I dodaje:
Wszyscy ci ludzie wyszli na ulicę, zdając sobie dobrze sprawę, że kraj przeżywa kryzys nie tylko ekonomiczny, ale zapaść wszystkich najważniejszych wartości, jakie są niezbędne do swobodnego oddychania społeczeństwa. Jednocześnie te wartości żywe i stosowane w praktyce – uczciwość i rzetelność i profesjonalizm policji, prokuratury, sądów, życzliwość administracji wobec obywateli, równy dostęp różnych opcji politycznych do mediów publicznych itd., itp. – dają ludziom impuls do działania, bo na horyzoncie widoczne są warunki do godziwego i godnego życia. Obecnie te perspektywy są zaprzepaszczane każdego dnia. Kołem napędowym tej zapaści, co większość z nas dostrzega, nie jest żaden ekonomiczny kryzys światowy, choć to on niewątpliwie pogarsza warunki egzystencji każdego przeciętnego Polaka, ale obecna ekipa rządząca. Niesprawna, nieudolna, nastawiona jedynie na utrzymanie władzy i wynikających z niej przywilejów. Niech nas nie zwiodą na przykład deklaracje Ewy Kopacz, że nie jest przywiązana do swego stanowiska i apanaży, gdyż właśnie jedynie ze strachu przed ich utratą, zmieniła zdanie z dnia na dzień. Jednego dnia stwierdziła, że nie będzie przepraszać, bo nie ma za co, a drugiego, kiedy zorientowała się, że fala społecznego oburzenia na jej kłamstwa smoleńskie, może ją zmieść z funkcji marszałka Sejmu, zdobyła się na zdawkowe przeprosiny rodzin, które wprowadziła w błąd jej opowieściami o wspaniałej pracy rosyjskich specjalistów.