Ewa Kopacz: Nie można popadać w panikę

Bezpieczeństwo polityków w Sejmie zajmuje ostatnio wiele miejsca w medialnej dyskusji. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz przekonywała, że czuje się bezpieczna w budynku na ul. Wiejskiej

Publikacja: 22.11.2012 09:41

Ewa Kopacz: Nie można popadać w panikę

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Na antenie TVP 1 Ewa Kopacz podkreślała:

Czuję się bezpieczna i myślę, że ci, którzy w tej chwili pracują ze mną lub odwiedzają Sejm, powinni czuć się bezpiecznie.

Kopacz odnosi się do raportu MSWiA, z którego wynika, że Sejm jest jednym z najsłabiej strzeżonych budynków na świecie:

Wiele z tych zaleceń, które znalazły się w audycie z 2010 roku, było i jest realizowanych (...) Kwestia bezpieczeństwa musi być poważnie rozważona. Będzie audyt. Taką konkluzją zakończyliśmy wczorajszy konwent. Zgodzimy się z każdym ewentualnym stwierdzeniem, które padnie podczas tego audytu. Dlaczego? Bo nie można lekceważyć tej sytuacji. Ale też nie można popadać w panikę.

Marszałek Sejmu nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie czy Sejm powinien pozostać otwarty:

O tym niech zdecydują fachowcy. Ja boję się jednej rzeczy, że nagle będziemy mieli wymuszone sytuacje, może nawet prowokacje. Że ktoś będzie biegał wokół Sejmu, pokazywał, ze można się dostać do środka, przyglądać się budynkowi. Jednak odkąd ja pamiętam, zawsze można było, poza jednym miesiącem w latach 80.

Na antenie TVP 1 Ewa Kopacz podkreślała:

Czuję się bezpieczna i myślę, że ci, którzy w tej chwili pracują ze mną lub odwiedzają Sejm, powinni czuć się bezpiecznie.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu
Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni