Godson: Głosowanie przeciw związkom nie oznacza nietolerancji

Jeden z "obskuranckich" posłów PO tłumaczy swoje "nie" dla ustawy o związkach partnerskich

Publikacja: 25.01.2013 18:24

Poseł John Godson z rodziną

Poseł John Godson z rodziną

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Celebryci, politycy i publicyści nie ustają w lamentach nad przepadłym projektem ustawy o związkach partnerskich i potępianiem "reakcyjnego skrzydła" Platformy Obywatelskiej. Co ci nikczemni platformersi na to? Jako jeden z pierwszych w swojej obronie stanął poseł PO z Łodzi John Godson. W wywiadzie dla portalu gazeta.pl dał świadectwo swojej nienawiści do gejów i lesbijek.

Mam przyjaciół gejów, których darzę sympatią. Koleguję się i rozmawiam z posłem Robertem Biedroniem, pracujemy razem w zespole parlamentarnym ds. Afryki. Nawet rozmawiałem z nim wczoraj i powiedziałem, jak dziś zagłosuję (...) Osoby o orientacji homoseksualnej powinny być szanowane i akceptowane. Tolerancja polega na tym, że się różnimy, ale szanujemy

Godson wysunął też skandaliczną tezę, że tworzenie instytucji związków partnerskich nie jest konieczne.

Uważam, że w obecnym ustawodawstwie są narzędzia, które mogą zaspokoić potrzeby osób żyjących w związkach homoseksualnych lub partnerskich heteroseksualnych. Można dziedziczyć spisując testament u notariusza, można odwiedzać w szpitalu chorego partnera zostawiając pełnomocnictwa. Nie ma potrzeby tworzenia instytucji "związek partnerski". Po co rejestrować związek partnerski heteroseksualny, skoro można zawrzeć małżeństwo, jeśli nie w kościele, to w urzędzie stanu cywilnego? W polskim prawie są wystarczające zabezpieczenia. (...)

Rozumiem niezadowolenie. W gronie moich wyborców są osoby za i osoby przeciw. Nie da się zadowolić wszystkich. Głosowałem zgodnie z moim przekonaniem. Nie mogę inaczej postępować.

- nienawistnie zakończył Godson. Na szczęście ulgę w czytaniu tych słów przynosi na szczęście lektura komentarzy jak zwykle pokojowo nastawionych internautów...

Celebryci, politycy i publicyści nie ustają w lamentach nad przepadłym projektem ustawy o związkach partnerskich i potępianiem "reakcyjnego skrzydła" Platformy Obywatelskiej. Co ci nikczemni platformersi na to? Jako jeden z pierwszych w swojej obronie stanął poseł PO z Łodzi John Godson. W wywiadzie dla portalu gazeta.pl dał świadectwo swojej nienawiści do gejów i lesbijek.

Mam przyjaciół gejów, których darzę sympatią. Koleguję się i rozmawiam z posłem Robertem Biedroniem, pracujemy razem w zespole parlamentarnym ds. Afryki. Nawet rozmawiałem z nim wczoraj i powiedziałem, jak dziś zagłosuję (...) Osoby o orientacji homoseksualnej powinny być szanowane i akceptowane. Tolerancja polega na tym, że się różnimy, ale szanujemy

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Wiadomo, kto przegra wybory prezydenckie. Nie ma się z czego cieszyć
Publicystyka
Pytania o bezpieczeństwo, na które nie odpowiedzieli Trzaskowski, Mentzen i Biejat
Publicystyka
Joanna Ćwiek-Świdecka: Brudna kampania, czyli szemrana moralność „dla dobra Polski”
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jaka Polska po wyborach?
Publicystyka
Europa z Trumpem przeciw Putinowi