Infekcja Stefana N.

Absolutnie genialny tekst Stefana Niesiołowskiego w "Gazecie Wyborczej"

Publikacja: 12.09.2013 16:50

Infekcja Stefana N.

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Kiedy Stefan Niesiołowski bierze się za pisanie, wszystkie dziennikarskie talenty bledną. Któż mógłby bowiem konkurować z kwiecistym językiem, niepodrabialnym, oryginalnym stylem, wyszukanymi metaforami i przede wszystkim żelazną logiką argumentacji posła Platformy? Dziś, sięgając po pióro i pisząc dla "Gazety Wyborczej" tekst pod znamiennym tytułem " Infekcja pisowskich kłamstw" znów zadał dziennikarstwu wielki cios.

Ten najsłynniejszy w Polsce entomolog zbeształ bowiem dziennikarzy za to, że ci traktują wypowiedzi PiS oraz głosy tzw. niepokornych jako głos w dyskusji, zamiast izolować ich, przez co doprowadzają do większej agresji i niższego poziomu debaty publicznej. Na szczęście, mamy posła Stefana, który obniża poziom agresji i podwyższa poziom kultury w sobie tylko znany, wyjątkowy sposób (najbardziej kulturalne i pokojowe fragmenty pogrubione):

To, co powinno być izolowane, jest traktowane jak uprawniona równorzędna opinia. Zdumiewające, że tak wielu dziennikarzy nie dostrzega szkodliwych dla demokracji efektów swoich działań, usprawiedliwiając podpalanie Polski

(...) Zainfekowanie nienawiścią i kłamstwem

sączonym codziennie przez tzw. niezależne lub niepokorne propisowskie środki przekazu - w rzeczywistości skrajnie lizusowskie, zakłamane i sprymityzowane - przez polityków całego radiomaryjno-pisowskiego obozu, czyli katoprawicy, w znacznym stopniu określa charakter współczesnej polityki polskiej

Poseł PO nie potrafi zrozumieć "pożytecznych idiotów" którzy krytykując PO i udzielając głosów opozycji działają na rzecz "podpalania Polski". "Infekcja" nie oszczędza nawet dziennikarzy Gazety Wyborczej Witolda Gadomskiego, szefa PAN oraz przewodniczącego Business Center Club, którym zdarzyło się skrytykować rząd.

To kampania dyskredytacji Platformy. (...)To, że prowadzi ją obóz radiomaryjno-pisowski, to jasne. Ale dlaczego robią to ludzie, którzy tego obozu nie popierają?

- pyta entomolog. I przedstawia przygnębiający obraz stosunków mediów do PO

Przeciwko PO jest dziś istotna część Kościoła, wiele świątyń to biura wyborcze PiS, a księża to zdyscyplinowani funkcjonariusze tej partii. Przeciwko PO są też związki zawodowe i – przede wszystkim – olbrzymia większość mediów

Poseł Niesiołowski nie odmówił sobie również swojego ulubionego argumentu

Infekcja debaty publicznej prowadzi do tego, że to, co powinno być izolowane, odrzucone i zepchnięte na wariacki margines, jest traktowane poważnie jako uprawniona równorzędna opinia. Bardzo to przypomina sytuację w Republice Weimarskiej, gdy antysemityzm NSDAP był uznawany za pogląd może trochę przesadny, nie zawsze słuszny, przejaskrawiony, czasami zbyt wulgarny, ale przecież zasadniczo trafnie opisujący rzeczywistość.

Kiedy Stefan Niesiołowski bierze się za pisanie, wszystkie dziennikarskie talenty bledną. Któż mógłby bowiem konkurować z kwiecistym językiem, niepodrabialnym, oryginalnym stylem, wyszukanymi metaforami i przede wszystkim żelazną logiką argumentacji posła Platformy? Dziś, sięgając po pióro i pisząc dla "Gazety Wyborczej" tekst pod znamiennym tytułem " Infekcja pisowskich kłamstw" znów zadał dziennikarstwu wielki cios.

Ten najsłynniejszy w Polsce entomolog zbeształ bowiem dziennikarzy za to, że ci traktują wypowiedzi PiS oraz głosy tzw. niepokornych jako głos w dyskusji, zamiast izolować ich, przez co doprowadzają do większej agresji i niższego poziomu debaty publicznej. Na szczęście, mamy posła Stefana, który obniża poziom agresji i podwyższa poziom kultury w sobie tylko znany, wyjątkowy sposób (najbardziej kulturalne i pokojowe fragmenty pogrubione):

Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu
Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni