Reklama
Rozwiń
Reklama

Kod genetyczny Gdyni

W Gdyni jak w żadnym innym mieście, czuje się siłę wizji z której to miasto powstało – pisze kandydat PO do Senatu.

Publikacja: 23.10.2015 13:48

Kod genetyczny Gdyni

Foto: rp.pl

Odkąd pamiętam w Gdynia zawsze była miastem radosnym i otwartym na świat.  Nawet w czasach PRLu  tu żyło się ludziom lepiej, bo była lepsza praca , bo liczna grupa mieszkaćów pracowała na morzu. Większe też były ich aspiracje, bo widzieli jak może wyglądać życie za żelazną kurtyną. Wszystko zaczęło się od marzeń i wizji wielkiego człowieka i patrioty Eugeniusza Kwiatkowskiego.  W Gdyni na każdym kroku widać wpływ tej wizji, poczynając na koncepcji urbanistycznej miasta a na ambicjach mieszkańców kończąc. W czasach, gdy po Gdyni jeździły jeszcze zaprzęgi konne, zaplanowano sześciopasmową ulice Władysława IV.  Dziś także nowe inwestycje imponują swoim rozmachem ale też wizją. To nie przypadek, że Gdynia miała bardzo dobrych prezydentów jak Franciszka Cegielska, czy obecnie Wojciech Szczurek.

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Publicystyka
Prof. Andrzej Nowak: Niemiecką polityką wschodnią kierują dwa niebezpieczne przesądy
Reklama
Reklama