Kod genetyczny Gdyni

W Gdyni jak w żadnym innym mieście, czuje się siłę wizji z której to miasto powstało – pisze kandydat PO do Senatu.

Publikacja: 23.10.2015 13:48

Kod genetyczny Gdyni

Foto: rp.pl

Odkąd pamiętam w Gdynia zawsze była miastem radosnym i otwartym na świat.  Nawet w czasach PRLu  tu żyło się ludziom lepiej, bo była lepsza praca , bo liczna grupa mieszkaćów pracowała na morzu. Większe też były ich aspiracje, bo widzieli jak może wyglądać życie za żelazną kurtyną. Wszystko zaczęło się od marzeń i wizji wielkiego człowieka i patrioty Eugeniusza Kwiatkowskiego.  W Gdyni na każdym kroku widać wpływ tej wizji, poczynając na koncepcji urbanistycznej miasta a na ambicjach mieszkańców kończąc. W czasach, gdy po Gdyni jeździły jeszcze zaprzęgi konne, zaplanowano sześciopasmową ulice Władysława IV.  Dziś także nowe inwestycje imponują swoim rozmachem ale też wizją. To nie przypadek, że Gdynia miała bardzo dobrych prezydentów jak Franciszka Cegielska, czy obecnie Wojciech Szczurek.

Rozpocząłem prezentację wizji Gdyni przyszłości od przypomnienia przeszłości, bo to ona określa ”kod genetyczny” tego wyjątkowego miasta. Jednym z najważniejszych jego elementów jest i na zawsze pozostanie gospodarka morska. Odrodził się przemysł stoczniowy. W Gdyni projektowane i budowane są nowoczesne statki. a Port w Gdyni przeżywa drugą młodość. W tym roku padł rekord pod względem wielkości przeładunków. Realizowane są wielkie inwestycje. Położenie Gdyni pomiędzy wschodem i zachodem Europy a także północą i południem nabrało strategicznego znaczenia odkąd  port w Gdyni został połączony siecią autostrad.  Dalsze inwestycje w infrastrukturę drogową oraz kolejowa będą  sprzyjały dalszemu rozwojowi  portu i miasta.  W tym kontekście prawdopodobnie stworzone zostaną również szanse na efektywne zagospodarowanie Lotniska Gdynia Kosakowo. Osobiście zaangażowałem się by zrealizowana już inwestycja nie uległa degradacji.

Przyszłość miasta zależy jednak przede wszystkim od jego potencjału intelektualnego.  Inwestycje prorozwojowe powstają w miejscach, gdzie są dobre warunki do życia, gdzie istnieje dogodne zaplecze kulturalne i naukowe. Rozwój nowoczesnych technologii jest ściśle powiązany z rozwojem nauki. Nie chodzi tu jedynie o uczelnie akademickie. Gdynia powinna postawić na rozwój różnego rodzaju instytutów i instytucji, które zajmować się będą rozwojem nauki, czy wdrażaniem technologii. Marzyłbym by Gdynia stała się takim polskim Cupertino.

Gen przedsiębiorczości i ambicji to kolejny z elementów wspomnianego „kodu genetycznego” miasta, który może przyczynić się do jego rozwoju o ile przekonamy rzesze  młodych, zdolnych  ludzi, którzy dziś kończą prestiżowe gdyńskie licea, żeby nie wyjeżdżali, bo jest to miasto europejskiego formatu.

Walory krajobrazu i atrakcyjność środowiska naturalnego to wielkie atuty Gdyni, które bezpośrednio przekładają się na wyższą jakość życia nie tylko latem. Co roku sezon staje się dłuższy. Już dziś nieopodal Muzeum Emigracji - dawnego Dworca Morskiego widać przycumowane wycieczkowce. To znak, że Gdynia jest atrakcyjna turystycznie także poza sezonem .

W przyszłym roku mija 90 lat od uzyskania przez Gdynię praw miejskich. To wyjątkowa okazja do promocji miasta ale też do wyznaczenia nowych celów na ostatnią dekadę przed okrągłą rocznica 100 lat istnienia.  Siła Gdyni to siła ludzi, którzy kiedyś przyjechali tu zrealizować „wielki projekt” i tak im zostało. To, że jak pokazują badania, żyje się tu najlepiej w Polsce, to efektem uboczny odwagi w podejmowaniu wyzwań, pasji i ambicji.

Autor jest kandydatem PO do Senatu w okręgu 64 (Gdynia – Puck). Był posłem na SejmIVVVI i VII kadencji oraz, w latach 2012–2015, sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Odkąd pamiętam w Gdynia zawsze była miastem radosnym i otwartym na świat.  Nawet w czasach PRLu  tu żyło się ludziom lepiej, bo była lepsza praca , bo liczna grupa mieszkaćów pracowała na morzu. Większe też były ich aspiracje, bo widzieli jak może wyglądać życie za żelazną kurtyną. Wszystko zaczęło się od marzeń i wizji wielkiego człowieka i patrioty Eugeniusza Kwiatkowskiego.  W Gdyni na każdym kroku widać wpływ tej wizji, poczynając na koncepcji urbanistycznej miasta a na ambicjach mieszkańców kończąc. W czasach, gdy po Gdyni jeździły jeszcze zaprzęgi konne, zaplanowano sześciopasmową ulice Władysława IV.  Dziś także nowe inwestycje imponują swoim rozmachem ale też wizją. To nie przypadek, że Gdynia miała bardzo dobrych prezydentów jak Franciszka Cegielska, czy obecnie Wojciech Szczurek.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

analizy
Jacek Nizinkiewicz: Zbigniew Ziobro ma siłę, żeby stanąć przed komisją ds. Pegasusa
analizy
Wojna Rosji z Ukrainą dobiega końca. Zachód szuka salomonowego rozwiązania
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Jarosław Kaczyński niczego nie zapomniał i niczego się nie nauczył
analizy
Rafał Trzaskowski stawia na bezpieczeństwo, KO ogłosi kandydata na początku grudnia
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Ursula von der Leyen proponuje „pisizm” w sprawie funduszy regionalnych