Reklama
Rozwiń

Bartkiewicz: Jak nie usłyszeć krzyku uchodźców

- Nie ma w tej chwili możliwości, by do Polski byli przyjmowani uchodźcy – oby te słowa premier Beaty Szydło nigdy nie wróciły do nas złowieszczym echem.

Aktualizacja: 20.05.2017 21:34 Publikacja: 20.05.2017 19:01

Bartkiewicz: Jak nie usłyszeć krzyku uchodźców

Foto: Archiwum prywatne

W przededniu II wojny światowej blisko tysiąc Żydów z III Rzeszy, wsiadając na pokład transatlantyku "Saint Louis" płynącego do Hawany, próbowało uciec przed losem, jaki szykował im Adolf Hitler. Okazało się jednak, że na Kubie nikt nie chce imigrantów. Podobnie zresztą jak w USA i w Kanadzie. Ówczesne władze tych krajów formułowały sprawę podobnie jak robi to obecnie premier Szydło. "St. Louis" musiał wracać do Europy. Spośród 937 pasażerów statku w Holokauście zginęło 254. Każdej z tych śmierci można było uniknąć, gdyby tylko któreś z państw Ameryki stwierdziło, że jednak ma możliwość przyjęcia garstki uciekinierów.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty