Tate, jego brat Tristan i dwie rumuńskie kobiety przebywały w policyjnym areszcie od 29 grudnia. Prokuratorzy prowadzą śledztwo w sprawie podejrzenia o handel ludźmi, gwałt i założenie gangu przestępczego w celu seksualnego wykorzystywania kobiet.
Zaprzeczyli oni wszystkim oskarżeniom.
- Oceniam decyzję sądu jako legalną, dokładną i prawidłową - powiedział dziennikarzom adwokat Tate'a Eugen Vidineac. Przekazał, że bracia mają zakaz kontaktowania się ze świadkami i opuszczania domu bez zgody władz. - Nie mamy jeszcze uzasadnienia sądu, nie wiemy, czy są inne zakazy - dodał.
- Wracamy do domu - powiedział Tristan Tate dziennikarzom przed aresztem. Jego brat nie udzielił komentarza.
Czytaj więcej
Były kickboxer Andrew Tate, który w grudniu został zatrzymany w Bukareszcie ws. oskarżenia o gwałt, handel ludźmi oraz tworzenie zorganizowanej grupy przestępczej, twierdzi, że prokuratura „nie ma na niego żadnych dowodów”. - W Rumunii niestety nie ma sprawiedliwości - stwierdził