Taką informację przekazała Agencja Reutera powołując się na urzędnika Białego Domu. Zarządzenie nakłada sankcje finansowe i wizowe na osoby, które biorą udział w dochodzeniach Międzynarodowego Trybunału Karnego prowadzonych wobec obywateli lub sojuszników USA. Sankcje obejmą również członków ich rodzin.
W listopadzie ub. roku Trybunał w Hadze wydał międzynarodowe listy gończe za premierem Izraela Beniaminem Netanjahu i byłym ministrem obrony tego kraju, Joawem Galantem. Są ścigani w związku z działaniami podejmowanymi przez Izrael w czasie operacji odwetowej w Strefie Gazy, w trakcie której śmierć miało ponieść ok. 46 tysięcy osób. W większości – jak podaje strona palestyńska – byli to cywile. Międzynarodowy Trybunał Karny oskarża Netanjahu i Gallanta o zbrodnie wojenne.
Sam Netanjahu uznał decyzję MTK za przejaw antysemityzmu i nazwał „współczesnym procesem Dreyfusa” (Dreyfus był francuskim oficerem żydowskiego pochodzenia oskarżonym niesłusznie i z wykorzystaniem antysemickiej argumentacji o zdradę państwa).
Czytaj więcej
Międzynarodowy Trybunał Karny podjął środki w celu ochrony personelu przed możliwymi sankcjami ze...
USA jeszcze w czasach administracji prezydenta Joe Bidena ostro podchodziły do dotyczących Izraela prac haskiego trybunału. Po wniosku prokuratora Karima Khana groziły nałożeniem sankcji na członków MTK. Sam Biden określił decyzję sędziów jako „skandaliczną”, dodając: „Zawsze będziemy wspierać Izrael w obliczu zagrożeń dla jego bezpieczeństwa”.