Zmiany w prawie karnym: mały świadek koronny ma nie szkodzić

Przypadki niesłusznych skazań opartych wyłącznie na zeznaniach skruszonych przestępców mają być ograniczone.

Aktualizacja: 14.03.2019 16:38 Publikacja: 14.03.2019 16:16

Zmiany w prawie karnym: mały świadek koronny ma nie szkodzić

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Sąd stosuje nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet może warunkowo zawiesić jej wykonanie, w stosunku do sprawcy współdziałającego z innymi osobami w popełnieniu przestępstwa, jeżeli ujawni on informacje dotyczące tych osób oraz istotne okoliczności – tak aktualnie brzmi art. 60 § 3 kodeksu karnego.

Problem polega na tym, że powołana nim instytucja tzw. małego świadka koronnego działa źle.

– Mały świadek koronny to patologia. Chcemy dziś z tym skończyć – mówił wczoraj podczas konferencji prasowej w Sejmie poseł Piotr Liroy-Marzec.

Czytaj także: Mały świadek koronny - posłowie chcą zmian. Projekt zmian w kodeksie karnym

Parlamentarzysta przygotował projekt zmian w prawie karnym, pod którym podpisali się m.in. niezrzeszeni posłowie i przedstawiciele Kukiz'15. Projekt trafił do laski marszałkowskiej.

Zeznania skruszonego przestępcy liczącego na niższy wymiar kary potrafiły obciążać osoby niewinne, które – jak choćby Maciej Dobrowolski, kibic Legii – trafiały na lata do tymczasowych aresztów czy zostawały skazane na karę więzienia.

– Każdy z nas może natomiast paść ofiarą brudnej walki w polityce, w pracy czy na osiedlu – mówił Liroy.

Dlatego też w projekcie proponuje się, by informacje uzyskane od małego świadka koronnego nie mogły być wyłączną podstawą zastosowania wobec niego nadzwyczajnego złagodzenia kary. Za tym, że tzw. sześćdziesiątka mówi prawdę, będą musiały przemawiać również inne dowody: zeznania świadków, funkcjonariuszy, dowody rzeczowe, dowody z kontroli korespondencji czy wyniki kontroli operacyjnej. W projekcie zastrzega się przy tym, że za wystarczający dowód nie będą mogły być uznane zeznania innej osoby, która również mogłaby liczyć na obligatoryjne lub fakultatywne nadzwyczajne złagodzenie kary.

Aby skorzystać z instytucji małego świadka, konieczne ma być również ujawnienie majątku uzyskanego w wyniku popełnienia przestępstwa.

– Lepiej bezkarnym pozostawić złoczyńcę, niż skazać niewinnego – akcentował podczas konferencji adwokat Zbigniew Krüger z poznańskiej kancelarii Krüger i Partnerzy, który opracował projekt zmian w przepisach.

Z potrzebą systemowej zmiany zgadza się również rzecznik praw obywatelskich. Podczas zorganizowanej w grudniu w jego biurze konferencji podkreślano, że zweryfikować informacje uzyskane od małego świadka koronnego i wykazać, że kłamie, jest bardzo trudno. Wszystko dlatego, że po złożeniu zeznań w prokuraturze nie musi on dalej współpracować i dowodzić swych racji w sądzie. Jako oskarżonemu służy mu prawo odmowy udzielenia odpowiedzi na pytania. Co więcej, przyłapany na kłamstwie może się powołać na prawo do obrony.

Etap legislacyjny: trafi do Sejmu

Sąd stosuje nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet może warunkowo zawiesić jej wykonanie, w stosunku do sprawcy współdziałającego z innymi osobami w popełnieniu przestępstwa, jeżeli ujawni on informacje dotyczące tych osób oraz istotne okoliczności – tak aktualnie brzmi art. 60 § 3 kodeksu karnego.

Problem polega na tym, że powołana nim instytucja tzw. małego świadka koronnego działa źle.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej