Jeśli nasza walizka pozostanie w pociągu, powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z przewoźnikiem. Większość z nich na stronach internetowych podaje numery telefonów, pod które możemy dzwonić w sprawie zagubionego bagażu. Można również skorzystać ze standardowej infolinii przewoźnika (numery są podane na każdym plakacie z rozkładem jazdy).
Wejdź na: Bezpieczne wakacje z "Rzeczpospolitą"
Czytaj także: Zwrot pieniędzy za pomyłkową rezerwację lotu
Kamery mogą pomóc
Jeżeli pociąg był wyposażony w monitoring, warto od razu poprosić o jego zabezpieczenie – na wypadek gdyby zguba trafiła w niepowołane ręce. Pamiętajmy, że ze względu na ograniczenia techniczne, szczególnie w starszych pojazdach, zapis monitoringu może być przechowywany zaledwie kilka dni. Później ulega on nadpisaniu. Warto dodatkowo przekazać przewoźnikowi zgłoszenie dotyczące zabezpieczenia monitoringu e-mailem.
Miejsce ma znaczenie
Odpowiedzialność przewoźnika za przewożony bagaż różni się w zależności od miejsca, w którym położyliśmy nasze walizki, torby czy plecaki. Jeśli umieścimy bagaż podręczny w zasięgu wzroku, na przykład na półce bagażowej, w przedziale czy na sąsiadującym siedzeniu, przewoźnik ponosi odpowiedzialność tylko wtedy, gdy szkoda powstała z jego winy. To my powinniśmy pilnować swojego bagażu. Jeśli na przykład zaśniemy, nie będziemy mogli domagać się odszkodowania w przypadku kradzieży.