Wychowawca kolonijny nie zawsze po internetowym kursie

Po internetowych szkoleniach nie zawsze zyskuje się uprawnienia.

Publikacja: 14.04.2014 09:15

Po internetowych szkoleniach nie zawsze zyskuje się uprawnienia wychowawców kolonijnych

Po internetowych szkoleniach nie zawsze zyskuje się uprawnienia wychowawców kolonijnych

Foto: www.sxc.hu

Coraz popularniejsze są kursy online dla wychowawców kolonijnych. Sprawą zainteresował się rzecznik praw dziecka. Uważa, że kompetencji potrzebnych do wykonywania zawodu wychowawcy nie można zdobyć bez zajęć z dziećmi. Wychowawcy powinni odbyć szkolenie m.in. z psychologii rozwojowej.

„Zasadne wydaje się nie tylko wyeliminowanie możliwości ukończenia takiego kursu za pośrednictwem internetu, ale także zwiększenie liczby godzin kursu stacjonarnego, w szczególności liczby godzin przeznaczonych na zajęcia praktyczne z dziećmi" – zauważa Marek Michalak w piśmie do minister edukacji.

Po interwencji rzecznika MEN zamierza zmienić zasady. Osoby, które chcą w wakacje dorobić jako wychowawcy, powinny więc się pospieszyć, by odbyć kurs bez wychodzenia z domu.

1600 zł kosztuje e-szkolenie trwające 285 godzin, które nie daje żadnych uprawnień

– Ministerstwo przygotowuje projekt rozporządzenia w sprawie warunków, jakie muszą spełniać organizatorzy wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej. Niebawem zostanie on skierowany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych – zapowiada Justyna Sadlak z biura prasowego MEN.

Nieprawidłowości w wirtualnych kursach jest więcej. Internauci zamiast na nich skorzystać, mogą stracić i czas, i pieniądze, nie nabywając żadnych uprawnień.

Wiele firm oferuje np. szkolenia w zawodach „opiekun osób starszych" czy „opiekunka dziecka". Na stronie internetowej zamieszczają zaś komunikat (pisownia oryginalna): „Nasze szkolenia umiejętności zawodowych są prowadzone zgodnie z wymaganiami Rozporządzenia MEN. Na zakończenie każdy z Kursantów otrzymuje zaświadczenie zgodne z: rozporządzeniem MEN, ustawą z dnia 2 lipca 2004 r., art. 83 ust. 2 ustawy o systemie oświaty".

Ministerstwo twierdzi jednak co innego.

– Zgodnie z klasyfikacją zawodów szkolnictwa zawodowego określoną w rozporządzeniu MEN zawodu opiekuna osoby starszej można się nauczać wyłącznie w dwuletniej szkole policealnej, do której przyjmowane są osoby z wykształceniem średnim  – mówi Sadlak.

Podobnie jest z zawodem „opiekunka dziecięca". Nazwy kursów organizowanych online są niemal identyczne jak te zawarte w rozporządzeniu. Przez internet kształci się bowiem „opiekun osób starszych", a nie „osoby starszej". Uczy się też „opiekunka dziecka", a nie „dziecięca".

– Organizujemy szkolenie specjalistyczne, a nie kształcenie policealne. W Polsce jest mnóstwo firm, które podejmują tego rodzaju szkolenia ze względu na zapotrzebowanie na rynku i fakt, że w domach opieki zatrudniane były i są osoby niemające żadnego przygotowania – słyszymy od jednej z firm.

Po co zatem kończyć kurs online? Przedstawiciele organizacji prokonsumenckich uważają, że przez zbliżone nazwy kursów przedsiębiorcy mogą wprowadzać internautów w błąd.

– Zatajenie lub nieprzekazanie w sposób jasny, jednoznaczny oraz we właściwym czasie istotnych informacji dotyczących produktu prowadzi do wywołania o nim mylnego wyobrażenia. Uzyskanie zaświadczenia o ukończonym kursie nie uprawnia do posługiwania się określonym w nim tytułem na równi z tym ministerialnym – wskazuje Mirosław Żurowski, prezes Stowarzyszenia Konsumentów Libertas. I dodaje, że każdy przypadek należy przeanalizować indywidualnie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki k.wojcik@rp.pl

Coraz popularniejsze są kursy online dla wychowawców kolonijnych. Sprawą zainteresował się rzecznik praw dziecka. Uważa, że kompetencji potrzebnych do wykonywania zawodu wychowawcy nie można zdobyć bez zajęć z dziećmi. Wychowawcy powinni odbyć szkolenie m.in. z psychologii rozwojowej.

„Zasadne wydaje się nie tylko wyeliminowanie możliwości ukończenia takiego kursu za pośrednictwem internetu, ale także zwiększenie liczby godzin kursu stacjonarnego, w szczególności liczby godzin przeznaczonych na zajęcia praktyczne z dziećmi" – zauważa Marek Michalak w piśmie do minister edukacji.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów