Do konsultacji społecznych trafił projekt noweli rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej i sposobu jej przetwarzania.
Z projektu wynika, że wszystkie szpitale przeprowadzające operacje będą musiały wprowadzić u siebie nowy dokument – okołooperacyjną kartę kontrolną. Do tej pory karta była jedynie rekomendowana przez ministra zdrowia. Dlatego niewiele lecznic ją posiadało.
Jej wprowadzenie dawało szansę na otrzymanie ministerialnej akredytacji. Czyli potwierdzenia, że placówka spełnia standardy bezpieczeństwa.
Bo karta ma być gwarantem bezpieczeństwa operowanego pacjenta. Ma zapobiegać pomyłkom. Na przykład wycięciu zdrowej nerki zamiast tej zaatakowanej przez nowotwór.
Karta zobowiązuje bowiem personel medyczny bloku operacyjnego do sprawdzania każdej czynności przed operacją i odnotowywania tego. Na przykład zapisania, w którym miejscu na ciele chirurdzy natną pacjenta.