To plaga. Już milion osób nie ma pracy ponad rok

10,5 mld zł traci rocznie budżet, bo nie ma skutecznej metody aktywizacji bezrobotnych. To olbrzymie pieniądze – np. na naukę wydajemy 17 mld zł

Publikacja: 04.10.2012 03:03

To plaga. Już milion osób nie ma pracy ponad rok

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MS Magda Starowieyska

Liczba osób, które pracy nie mają rok lub dłużej, przekroczyła już milion – wynika z najnowszych danych GUS. To dla naszej gospodarki ogromna strata. Po pierwsze z tytułu niższych wpływów do budżetu. Co roku na takich osobach kasa państwa traci ponad 10 mld zł – wyliczają w zaprezentowanym wczoraj raporcie eksperci Deloitte. Po drugie trzeba pamiętać o kosztach społecznych. Osoby pozostające długo poza rynkiem pracy częściej zapadają na choroby, tracą wiarę we własne siły, ich kwalifikacje się dezaktualizują.

– Założyliśmy, że jeśli każda z takich osób zapłaciłaby składki ZUS i podatek od minimalnego wynagrodzenia oraz wyższy VAT z tytułu większych zakupów, rocznie od każdego z nich wpłynęłoby 10 451 zł – wylicza Rafał Antczak, wiceprezes Deloitte. Jego zdaniem, gdybyśmy w Polsce mieli aktywność zawodową na poziomie średniej unijnej, do budżetu wpływałoby co roku 15 mld zł więcej. – Można by wtedy obniżyć np. VAT o ok. 3 pkt proc. – dodaje.

Zdaniem ekspertów zwiększenie liczby pracujących będzie możliwe m.in. wtedy, gdy pieniądze, które dziś trafiają do bezrobotnych, będą wydawane z głową, a cały sektor publiczny – w tym głównie urzędy pracy i państwowe uczelnie – będzie rozliczany z efektywności. – Uczelnie produkują bezrobotnych. Nie wymagamy od nich badania, jaki procent absolwentów znajduje zatrudnienie – mówi Antczak. Jego zdaniem finał jest taki, że ludzie co roku kończą te same kierunki na tych samych uczelniach, potem nie mogą znaleźć pracy, a uczelnie, mimo że są złe, nadal dostają dotacje.

10,5 mld zł z tytułu niezapłaconych podatków i składek od długotrwale bezrobotnych traci budżet

Inny sposób to włączenie do pracy z osobami długotrwale bezrobotnymi prywatnych firm. – Osoby pozostające długo bez pracy wymagają większej pomocy od tej, którą oferują im urzędy pracy. W wielu pośredniakach na jednego doradcę przypada ponad tysiąc osób – mówi Anna Karaszewska z firmy Ingeus, która już dziś wykorzystuje unijne środki, aby razem z urzędami aktywizować tzw. trudnych bezrobotnych. – Od pięciu miesięcy prowadzimy w Poznaniu projekt dla samotnych rodziców. Ze 100 osób, które wzięły w nim udział, już 40 znalazło pracę – chwali się Karaszewska. Tłumaczy, że tak wysokiej skuteczności nie ma żaden z publicznych urzędów. Jak udało się tego dokonać? Po pierwsze stworzono miejsce, do którego bezrobotni rodzice mogą przyjść razem z dziećmi. W czasie, gdy ich pociechy się bawią, oni z doradcami zawodowymi piszą cv, przeglądają oferty i umawiają się na rozmowy. – Do każdej osoby podchodzimy indywidualnie – dodaje Karaszewska.

Na razie jednak nie ma dobrych przepisów, które by taką współpracę umożliwiały. – Czekamy na umożliwienie nam współpracy z agencjami. Pracowników urzędów pracy jest zbyt mało i mają za dużo papierkowej roboty, żeby móc pracować z bezrobotnymi przez kilka miesięcy – mówi Roland Budnik, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku.

Ministerstwo Pracy zapowiada, że kończy pracę nad pilotażem programu zakładającego współpracę publicznych pośredniaków z prywatnymi agencjami lub trzecim sektorem. – Projekt będzie realizowany w trzech regionach. Przygotowując go opieraliśmy się na doświadczeniach brytyjskich i szwedzkich. Szczegółowe założenia będą gotowe w listopadzie – zapowiada Jacek Męcina, wiceminister pracy.

Liczba osób, które pracy nie mają rok lub dłużej, przekroczyła już milion – wynika z najnowszych danych GUS. To dla naszej gospodarki ogromna strata. Po pierwsze z tytułu niższych wpływów do budżetu. Co roku na takich osobach kasa państwa traci ponad 10 mld zł – wyliczają w zaprezentowanym wczoraj raporcie eksperci Deloitte. Po drugie trzeba pamiętać o kosztach społecznych. Osoby pozostające długo poza rynkiem pracy częściej zapadają na choroby, tracą wiarę we własne siły, ich kwalifikacje się dezaktualizują.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Praca
Wsłuchujemy się w głos pracowników
Praca
Rola HR nie kończy się na zatrudnieniu
Praca
Rynek pracy: optymizm firm podszyty sporą niepewnością
Praca
Co może ochronić przed samotnością w biurze?
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”