Prezes PSL był pytany o nadchodzące wybory parlamentarne. Ocenił, że dla opozycji najlepszy będzie start w ramach dwóch bloków - lewicowego i centrowego. - Uważam, że jeden blok (opozycji - red.) nie ma szans na starcie wygrać z PiS-em - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem, jedna lista opozycyjna niezwykle zmobilizuje elektorat PiS, a osoby niezdecydowane też częściej poprą obóz rządzący. W tej sytuacji PiS odniesie "gigantyczne zwycięstwo" - prognozował szef ludowców.
- Dwa bloki (opozycyjne - red.) mają szansę może nie zająć pierwszego miejsca w wyścigu, ale współrządzić po wyborach - przekonywał. Przypomniał, że Platforma i PSL przez wiele lat rządziły w Małopolsce, choć wybory wygrywał tam PiS.
- PiS ma oczywiście najlepszą pozycję startową, niewątpliwie jest na pozycji uprzywilejowanej. Ale to nie znaczy, żebyśmy się poddawali. Ja się nie poddam, będę walczył, będę zabiegał o najlepszy wynik - mówił gość programu #RZECZoPOLITYCE.
Pytany o plany koalicyjne swojej partii Kosiniak-Kamysz powtórzył, że PSL na pewno nie wejdzie do koalicji z Wiosną Roberta Biedronia. Prezes PSL nie wyobraża sobie też współpracy z PiS. - To nie jest tylko zdanie moje, ale - powiedziałbym - 95 proc. PSL-u - zapewnił.