Czy oferując Francuzowi miejsce na liście, wiedzieli o jego kontaktach z SB w latach 60. i 70., oraz o tym, że podpisał zobowiązanie do współpracy?
– Pierwsze słyszę – mówi „Rz” poseł Ewa Kierzkowska, która w PSL odpowiada za kampanię wyborczą. Nie sądzi jednak, by była to przeszkoda w kandydowaniu. O sprawie nie wiedział też szef Klubu PSL Stanisław Żelichowski. Jednak jego zdaniem to komplikuje sytuację. – Umowa była taka, że kandydaci mają czyste konto – zaznacza.
Francuski dziennikarz od 40 lat mieszkający w Polsce reklamował na konferencji PSL swoją kandydaturę opinią Jerzego Urbana sprzed lat: „jest tak spolszczony, że wygląda jak chłop spod Białegostoku”. – To duży komplement i zaszczyt – mówił wtedy Margueritte.
Dziennikarz będzie musiał złożyć oświadczenie lustracyjne tak jak inni kandydaci do PE. – Ustawa mówi, że każdy kandydat podlega temu obowiązkowi – podkreśla Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN. – Nie ma wyjątku dla obcokrajowców.