Róża Thun to była szefowa Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. W czerwcu została europosłanką z listy PO z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego, a kilka dni temu wstąpiła do tej partii. Teraz ma wprowadzić nowy ład w krakowskiej Platformie – mówią nieoficjalnie politycy. Jak? – Jest forsowana przez centralę na nową szefową krakowskiej PO – dowiedziała się „Rz”.
Róża Thun przyznaje: – Wiele osób rozmawia ze mną o tym, czy nie podjęłabym się takiej funkcji. Głosy, które dostałam w wyborach do PE, startując z listy PO, zobowiązują mnie. Ale decyzji jeszcze nie podjęłam.
Teraz krakowska Platforma nie ma przewodniczącego. Zajmujący to stanowisko Paweł Sularz został wyrzucony z partii w maju, gdy „Rz” ujawniła, że pracował w firmie Creation, która była zamieszana w wyprowadzenie kilkudziesięciu milionów złotych z Kraków Business Parku.
Nowego szefa trzeba pilnie powołać, bo krakowska Platforma to jeden z regionów nastręczających najwięcej kłopotów szefom partii. Nieustannie dochodzi w niej do tarć o władzę, a w wyborach do europarlamentu przegrała z PiS.
– Róża Thun ma szanse zaprowadzić ład, złagodzić spory i przyciągnąć do PO wiele wartościowych osób, które trzymały się z dala z powodu niejasności wokół działań niektórych krakowskich polityków – uważa Jarosław Gowin, członek Zarządu Krajowego partii.