Reklama

Niepokój w dołach PiS

Szeregowi posłowie PiS chcą jak najszybszego wybrania szefa klubu i wicemarszałka. Boją się, że ich osłabienie wykorzysta Platforma

Publikacja: 24.04.2010 14:52

Niepokój w dołach PiS

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Odwołanie zaplanowanej na sobotnie przedpołudnie Rady Politycznej PiS wzbudziło spore zaniepokojenie wśród działaczy i parlamentarzystów PiS. – Tak naprawdę nie wiemy, co się dzieje. Decyzje podejmowane są przez grono kilku osób. To nie jest dobra sytuacja - mówi „Rz” anonimowo jeden z parlamentarzystów PiS z północnej Polski.

Rada Polityczna PiS miała nie tylko oficjalnie zaakceptować i ogłosić nazwisko kandydata tej partii na prezydenta (działacze PiS chcą, by był nim Jarosław Kaczyński), ale – według nieoficjalnych informacji - dyskutować również nad kandydaturami na wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS. W katastrofie lotniczej w Smoleńsku zginęli m.in. wicemarszałek sejmu z ramienia PiS Krzysztof Putra i szefowa klubu PiS Grażyna Gęsicka.

Nasi rozmówcy podkreślają, że szybki wybór nowego szefa klubu i uzupełnienie Prezydium Sejmu o przedstawiciela PiS jest istotne ze względu na rozpoczynające się w środę posiedzenie Sejmu. Według wstępnych zapowiedzi marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) będzie chciał na nim w ekspresowym tempie przyjąć m.in ustawę poprawiającą błędy w niedawnej nowelizacji ustawy o IPN.

- W poniedziałek jest pogrzeb naszej koleżanki Aleksandry Natalli-Świat. Po nim, a jeszcze przed posiedzeniem Sejmu powinniśmy jak najszybciej podjąć decyzję, co do szefa klubu i prezydium Sejmu, tak byśmy byli przygotowani na najbliższe posiedzenie – mówi „Rz” poseł Tomasz Górski (PiS).

- Jeżeli nie zrobimy tego do posiedzenia Sejmu, to obawiam się masakry. Platforma nie zawaha się wykorzystać naszego poranienia i przepchnie, co zechce – dodaje inny z parlamentarzystów PiS.

Reklama
Reklama

Również w poniedziałek upływa termin, do kiedy można rejestrować w Państwowej Komisji Wyborczej komitety kandydatów w wyborach prezydenckich.

Władze partii oficjalnie nie wypowiadają się na tematy polityczne do czasu zakończenia uroczystości pogrzebowych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kolejna Rada Polityczna najprawdopodobniej odbędzie się dopiero za dwa tygodnie.

- Jest oczywiście szansa, że wyłoni szefa klubu i kandydata na wicemarszałka w ekspresowym tempie, na posiedzeniu Klubu poprzedzającym rozpoczęcie obrad Sejmu, ale to szansa minimalna - przyznaje członek władz PiS.

Parlamentarzyści PiS przyznają, że mają nadzieję, iż PO nie będzie chciała w Sejmie w najbliższym tygodniu głosować istotnych decyzji i poczeka na uzupełnienie Prezydium Sejmu i zaprzysiężenie nowych posłów.

- Mam nadzieję, że porządek obrad Sejmu zostanie zmieniony w stosunku do tego, który został wcześniej przedstawiony, a wszystkie rzeczy sporne zostaną zdjęte przez marszałka - mówi „Rz” poseł Andrzej Jaworski (PiS).

Posłowie obawiają się jednak, że ich postulaty nie mają szans na realizację. - Doszły mnie słuchy, że prawdopodobnie odbędzie się posiedzenie komisji śledczej badającej aferę hazardową, choć w katastrofie zginął jej członek i mój kolega Zbigniew Wassermann. W takiej sytuacji będę musiała reagować na bieżąco - mówi „Rz” poseł Beata Kempa (PiS).

Reklama
Reklama

- Kwestie personalne w naszej partii będą załatwiane dopiero, gdy ostatnia ofiara tragedii smoleńskiej spocznie w ziemi. Podejmowanie tematów personalnych pośpiesznie to nie najlepszy pomysł – uspokaja poseł Maks Kraczkowski, sekretarz Rady Politycznej PiS. - A sytuacja, w której PO, w momencie, gdy PiS i Lewica nie mają jeszcze wybranych wicemarszałków, gdy nie załatwione są sprawy proceduralne z nowymi posłami, chciałaby podejmować istotne decyzje byłaby bardzo niedobra.

Odwołanie zaplanowanej na sobotnie przedpołudnie Rady Politycznej PiS wzbudziło spore zaniepokojenie wśród działaczy i parlamentarzystów PiS. – Tak naprawdę nie wiemy, co się dzieje. Decyzje podejmowane są przez grono kilku osób. To nie jest dobra sytuacja - mówi „Rz” anonimowo jeden z parlamentarzystów PiS z północnej Polski.

Rada Polityczna PiS miała nie tylko oficjalnie zaakceptować i ogłosić nazwisko kandydata tej partii na prezydenta (działacze PiS chcą, by był nim Jarosław Kaczyński), ale – według nieoficjalnych informacji - dyskutować również nad kandydaturami na wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS. W katastrofie lotniczej w Smoleńsku zginęli m.in. wicemarszałek sejmu z ramienia PiS Krzysztof Putra i szefowa klubu PiS Grażyna Gęsicka.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sondaż: Czy sprawa KPO zaszkodzi rządowi Donalda Tuska? Polacy nie mają wątpliwości
Polityka
Adam Szłapka: Karol Nawrocki popełnił koszmarny błąd. Już drugi w tym tygodniu
Polityka
Nowy sondaż: Rośnie poparcie dla KO, partia Grzegorza Brauna traci najwięcej
Polityka
Mateusz Sabat: Politycy prawicy i ich tematy absolutnie dominują w internecie
Reklama
Reklama