Irena Lipowicz jest profesorem prawa, była posłanką i ambasadorem w Austrii. Od 2010 r. pełni urząd rzecznika praw obywatelskich.
Zastąpiła dr. Janusza Kochanowskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, a jej kadencja upływa 21 lipca. Wiele wskazuje na to, że będzie wybrana na drugą. W 27-letniej historii tego urzędu to się jeszcze nie zdarzyło.
Problem niezależności
Na ubieganie się o drugą kadencję zezwala co prawda prawo, ale żaden z byłych rzeczników się na to nie zdecydował.
Nieco dłużej niż pięć lat urząd pełnił prof. Andrzej Zoll, ale tylko dlatego, że Sejm miał problem z wyborem jego następcy. – Jednokadencyjność ma swoje uzasadnienie z uwagi na większą gwarancję niezależności od polityków. To skłaniało mnie, by nie ubiegać się o drugą – mówi prof. Zoll.
Skąd wiadomo, że prof. Lipowicz chce złamać ten zwyczaj? Jej biuro nie odpowiedziało nam na pytanie, czy profesor będzie się starać o reelekcję. Milczą też politycy Platformy Obywatelskiej, którzy będą musieli przedstawić kandydata na rzecznika.
– Nie ma jeszcze decyzji – mówi posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska, która przed pięciu laty przedstawiała kandydaturę Lipowicz w Sejmie.