- Niespełna dwie doby temu rozpoczęliśmy akcję zbierania podpisów pod petycją, pod którą Polacy mogą się opowiedzieć przeciwko przymusowemu osiedlaniu w obozach na terenie Polski uchodźców pochodzących z Syrii, ale sprowadzonych z Niemiec, Austrii i innych krajów europejskich. Ci ludzie nie chcą przyjeżdżać do Polski i nie ma żadnego powodu, żeby zmuszać ich do osiedlania się, jak teraz słyszeliśmy, np. pod Stalową Wolą na poligonie - powiedział Tomasz Sommer, rzecznik prasowy partii.
Petycja partii skierowana jest bezpośrednio do premier Ewy Kopacz.
- Akcja „Nie dla islamskiej dzielnicy w naszym mieście" ma charakter masowy. Mamy pełen karton podpisów pod petycją(...). Zainteresowanie było tak wielkie, że wysiadły nam serwery. W związku z tym, jak poważna to jest sprawa dla Polaków, jak wielkie emocje budzi, postanowiliśmy zaproponować, zwłaszcza tym, którzy podpisali już petycję lub ją podpiszą, zbiórkę podpisów pod wnioskiem o zwołanie referendum narodowego - mówił Przemysław Wipler.
Partia chciałaby zadać w referendum dwa pytania.
1) Czy sprzeciwiasz się przyjęciu przez Rzeczpospolitą Polską islamskich imigrantów napływających z Afryki i państw Bliskiego Wschodu?