- Przy obecnej klęsce humanitarnej rząd musi odpowiedzialnie wraz z partnerami Unii Europejskiej po prostu zdecydować o pomocy uchodźcom. Jest pytanie tylko, w jakiej skali i w jakim stopniu podzielimy się tutaj odpowiedzialnością z innymi państwami - powiedział w RMF FM Grupiński.
Przewodniczący klubu PO podkreślił, że jego partia ma świadomość, iż Polacy boją się przyjeżdząjących do naszego kraju muzułmanów. - Trzeba pamiętać o tym, że to są muzułmanie, którzy uciekają przed Państwem Islamskim. Uciekają przed radykalnym islamizmem, który po prostu wkracza w ich życie i charakteryzuje się raczej torturami i śmiercią, a nie miłością do Allaha - powiedział.
Komentując wczorajsze stanowisko PiS, Grupiński stwierdził, że wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego miał mocno antyeuropejski charakter. - Mamy tu dwa poziomy solidarności: jeden to solidarności, jeśli chodzi o uchodźców, ale drugi poziom to jest solidarność w dźwiganiu ciężarów utrzymania uchodźców, przynajmniej do czasu możliwości ich powrotu w rodzinne strony, kiedy zakończy się tam wojna - mówił Grupiński.
- Rozumiem, że Jarosław Kaczyński od wielu lat, przegrywając ciągle wybory, siedział w opozycji, więc mu się wydawało, że Europa nim kręci, nim rządzi, bo nie lubi sam podejmować żadnych decyzji - dodał.
Grupiński zwrócił uwagę, że Polska nie ma czasu na odwlekanie decyzji w sprawie uchodźców. - Kiedy poszczególne rządy będą przyjmowały uchodźców i w jakiej liczbie, oczywiście o tym zdecyduje Rada Europejska - stwierdził Grupiński.