Przemysław Czarnek wykluczony z posiedzenia komisji. Nazwał jej obrady cyrkiem

Były minister edukacji Przemysław Czarnek został wykluczony z posiedzenia komisji śledczej do spraw wyborów korespondencyjnych. Przerywał wypowiedź posłowi Konfederacji i nazwał obrady cyrkiem.

Publikacja: 22.05.2024 18:25

Przemysław Czarnek na posiedzeniu komisji

Przemysław Czarnek na posiedzeniu komisji

Foto: PAP/Leszek Szymański

Podczas przesłuchania Mateusza Morawieckiego pytanie zadał mu Witold Tumanowicz z Konfederacji. Były premier usiłował odpowiedzieć, ale pytający go zagłuszał. Do wymiany zdań włączył się również Przemysław Czarnek z PiS.

Poseł Czarnek nazywa obrady komisji śledczej cyrkiem

— Co się dzisiaj z panem dzieje? Coś niedobrego. Przerywa pan każdemu. Pan nie jest tutaj adwokatem. Pytałem, czy świadek przychodzi z adwokatem. Pan cały czas przerywa, jak nie pani poseł Magdalenie Filiks, to panu posłowi Witoldowi Tumanowiczowi. Niech pan chwilę wytrzyma — poprosił Czarnka przewodniczący komisji Dariusz Joński.

Pan cały czas przerywa, jak nie pani poseł Magdalenie Filiks, to panu posłowi Witoldowi Tumanowiczowi. Niech pan chwilę wytrzyma

Dariusz Joński

Były minister stwierdził, że „trudno jest wytrzymać w cyrku”. Tymi słowami poczuła się dotknięta posłanka KO Magdalena Filiks i złożyła wniosek o wykluczenie Czarnka z posiedzenia.

Poseł Czarnek "przychodzi na godzinę, rozwala komisję, obraża"

— Uważam, że w sytuacji, gdy mamy członka komisji, który powtarza ciągle, że jest w cyrku i nie chce tutaj być, czasami go przez całe posiedzenie nie ma, przychodzi na godzinę, rozwala komisję, obraża... – stwierdziła.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Przemysław Czarnek jako homofobiczna twarz PiS szkodzi partii i dzieli społeczeństwo

— Proszę doprecyzyować, kogo obraża — poprosił poseł Czarnek. — Nie będę już nic doprecyzowywała, jak pan nie wie, kogo pan obraził — odpowiedziała Filiks.

Za wnioskiem o wykluczenie zagłosowało 5 członków komisji, nikt nie był przeciwny, dwie osoby wstrzymały się od głosu. W związku z wynikiem głosowania Przemysław Czarnek wyszedł z sali. Jego partyjny kolega Michał Wójcik również postanowił opuścić posiedzenie komisji.

Podczas przesłuchania Mateusza Morawieckiego pytanie zadał mu Witold Tumanowicz z Konfederacji. Były premier usiłował odpowiedzieć, ale pytający go zagłuszał. Do wymiany zdań włączył się również Przemysław Czarnek z PiS.

Poseł Czarnek nazywa obrady komisji śledczej cyrkiem

Pozostało 87% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść