Silvio Berlusconi po sześciu tygodniach został wypisany ze szpitala w Mediolanie

Silvio Berlusconi został wypisany ze szpitala w Mediolanie, oświadczając, że "koszmar" się skończył. Były premier Włoch trafił pod opiekę lekarzy sześć tygodni temu w związku z białaczką i infekcją płuc.

Publikacja: 20.05.2023 08:26

Silvio Berlusconi po opuszczeniu szpitala w Mediolanie

Silvio Berlusconi po opuszczeniu szpitala w Mediolanie

Foto: AFP

"Dzisiaj, po 45 długich dniach, w końcu wróciłem do domu" - przekazał 86-letni miliarder po opuszczeniu szpitala San Raffaele w piątek.

Opisał to jako "niesamowite uczucie i wielką ulgę". "To był niepokojący i trudny okres, ale po mrokach, znów wygrałem" - dodał.

Berlusconi podziękował Bogu i wszystkim, którzy go wspierali. "Nigdy nie czułem się samotny" - przekazał , dodając: "Koszmar się skończył... Niech żyje życie, zawsze!".

Senator, który w ostatnich latach zmagał się z problemami zdrowotnymi, został przyjęty do San Raffaele 5 kwietnia i spędził pierwsze półtora tygodnia na oddziale intensywnej terapii. Lekarze informowali, że został przyjęty w celu leczenia infekcji płuc, po czym po raz pierwszy ujawnili, że ma białaczkę.

Czytaj więcej

Były premier Włoch Silvio Berlusconi ma białaczkę. Rozpoczęto chemioterapię

Włoska premier Giorgia Meloni, której koalicja rządząca obejmuje prawicową partię Forza Italia Berlusconiego, pogratulowała mu powrotu do domu. "Czekamy na ciebie w polu, aby razem stoczyć wiele bitew" - przekazała na Twitterze.

Berlusconi trzykrotnie rządził Włochami w latach 1994-2011, ale znacznie dłużej pozostawał w centrum życia publicznego jako biznesmen i magnat medialny, a także jako właściciel klubu piłkarskiego AC Milan.

Jego kariera była również naznaczona skandalem i kłopotami prawnymi, które przez ostatnią dekadę koncentrowały się na postępowaniach związanych z jego osławionymi imprezami seksualnymi "Bunga Bunga".

Berlusconi miał nadzieję zostać wypisany ze szpitala na początku tego miesiąca, aby zdążyć na konwencję Forza Italia w Mediolanie, ale ostatecznie przemówił do delegatów w nagranym wcześniej przemówieniu wideo nakręconym w jego pokoju szpitalnym.

We wrześniu 2020 r. przebywał w szpitalu przez 11 dni z powodu zapalenia płuc związanego z Covid-19, po zarażeniu się wirusem podczas wakacji na Sardynii.

Po ponownym przyjęciu w zeszłym miesiącu lekarze ujawnili, że ma "przewlekłą białaczkę mielomonocytową", rzadki rodzaj raka krwi. Choroba ta, która dotyka głównie osoby starsze, zaczyna się w komórkach krwiotwórczych szpiku kostnego, a następnie atakuje krew.

"Dzisiaj, po 45 długich dniach, w końcu wróciłem do domu" - przekazał 86-letni miliarder po opuszczeniu szpitala San Raffaele w piątek.

Opisał to jako "niesamowite uczucie i wielką ulgę". "To był niepokojący i trudny okres, ale po mrokach, znów wygrałem" - dodał.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Polityka
Jest decyzja Senatu USA ws. pomocy dla Ukrainy. Broń za miliard dolarów trafi nad Dniepr
Polityka
Argentyna: Javier Milei ma nadwyżkę w budżecie. I protestujących na ulicach
Polityka
Świat zapomniał o Białorusi. Co na to przeciwnicy dyktatora?
Polityka
Wybory do PE. Czy eurosceptycy zatrzymają integrację?