- Na tym meczu siedzą dwie drużyny - ocenił aktualną sytuację w Sejmie Jakubiak. - PiS rządzi, więc to on ma "Żyletę", ale za chwilę PO ogarnie drugą stronę stadionu. To taki mecz. My jesteśmy w nim sędziami.
- Dla Kukiz'15 w ogóle nie jest istotne, skąd kto pochodzi, najważniejsze, jaki ma stosunek do Polski. Jak traktuje polską przedsiębiorczość i polskiego obywatela - zapewniał poseł Kukiz'15.
- Profesor Balcerowicz jest autorytetem ekonomicznym i jeśli twierdzi, że przedsiębiorcy uciekają z Polski przed Prawem i Sprawiedliwością, oznacza to żart albo drwinę. To jest karygodne, takie słowa mogą spowodować lawinę. Balcerowicz jest słuchanym w Europie fachowcem, działa z premedytacją, to ogromna nieodpowiedzialność granicząca z dywersją- uważa gość Jacka Nizinkiewicza. Przyznał jednocześnie, że kontrowersyjna wypowiedź prezesa PiS, jakoby wzrost gospodarczy przyhamował dlatego, że przedsiębiorcy związani z opozycją nie inwestują, bo czekają na powrót dawnych czasów oznacza, że Kaczyński zupełnie nie zna się na przepływie pieniędzy i sprawach finansowych.
- Przedsiębiorczość powinna być apolityczna i ponad podziałami. Stąd moja obecność w Kukiz'15 - nam chodzi nie o politykę, ale o załatwienie spraw - zapewnił Jakubiak, komentując odbywający się właśnie pod Rzeszowem kongres małych przedsiębiorców.
Jakubiaka oburza fakt, że co trzeci schabowy jedzony w Polsce pochodzi z Niemiec. - Zastanawiam się, czy my jesteśmy wariatami, czy robią z nas wariatów, czy wariaci nami rządzili. Potentat wieprzowy w Europie, kraj szlachetnej, ekologicznej wieprzowiny 30 procent mięsa sprowadza z zagranicy. To absurd - mówił Jakubiak. - Nie zgadzam się na takie traktowanie Polski, że Niemcy nam będą mówili co będziemy jeść.